***Harry***
- Po co z nią chodzisz .? - spytał mnie Zayn ,biorąc kolejny łyk piwa.
- Nie wiem. To takie uczucie... No wiesz .. Jak ona i ten caly Matt...No i gdy on chciał ją pocałować.
- Zazdrość .? -uniósł brew.
- Niee.. Takie inne... No wiesz.. jak ich zobaczyłem razem , to pomyślałem , że jak ja nie mogę jej mieć ,to on też.
- Harry, to nazywa się zazdrość. Albo pazerstwo.... Ale raczej zazdrość.
- Zerwę z nią. Tak po prostu. Przecież to tylko dziewczyna... One to jakoś przeboleją...
- Jesteś głupi ..
- Ja .? Niby dlaczego .?
- Masz laskę na wyciągnięcię ręki , która zrobiłaby dla ciebie wszystko , a ty ją olewasz...
***Anastazja***
Styles .? Harry Styles .? Hymm... Chłopak idealny .Tak bardzo go kocham .!
Siedziałam w salonie wpychając w siebie czekoladowe lody i oglądając "Polowanie Na Druchny" . Uwielbiam ten film.! No i gdy tak siedziałam nagle przyszedł do mnie Hazza. Objął mnie ramieniem i pocałował w policzek.
- Kochanie , musimy porozmawiać . - szepnął mi do ucha.
- Tak , a o czym .?
- Zrywam z tobą. - powiedział uśmiechając się .
Nagle łzy zaczeły mi cieknąć po policzku.
- Żartujesz , prawda .?
- Nie. - i z uśmiechem poszedł na górę.
Co .?! Czy on właśnie ze mną zerwał .?! Dlaczego .? Nie .! Tym razem nie będę się tym przejmowała. Co on sobie myśli.? Że jak jest Harry Styles , to może mieć każdą .? Nienawidzę go .! Pokażę mu , że też mogę mieć każdego ...
Równo o 20 zaczęłam się szykować na imprezę. Możliwe , że mnie nie wpuszczą , bo nie mam jeszcze osiemnastki , no ale... Szybko założyłam ten strój , mocniejszy makijaż , a włosy spięłam w kucyk. O 22 bylam gotowa.
- Wychodzę. - oznajmiłam Liam`owi , który też się szykował do wyjścia .
- Tak , a gdzie .? - spytał mierząc mnie wzrokiem .
- Do Matt`a. Wyprawia urodziny i mnie zaprosil. - skłamałam.
- Skoro do niego , to możesz iść. Bądź przed trzecią.
- Spoko. - uśmiechnełam się i wyszłam z jego pokoju.
Szybkim krokiem kierowalam się w stronę drzwi. Już sięgałam za klamkę , ale przede mną stanąl Harry.
- Gdzie się wybierasz .? - spytal z glupią miną.
- Nie twoja sprawa , Styles. - werknęłam.
- Dzieci chodą spać po dobranocce.
- To dlaczego jeszcze nie śpisz .? - spytałam , a on chyba nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
- To ja mam tu osiemnaście lat , a nie ty gówniaro.
- Pff... - tylko to zdążylam powiedzieć , bo Zayn zawołał Harry`ego i nareszcie sobie poszedł.
Zamówiłam taksówkę i poprosiłam o podwiezienie pod jakikolwiek klub. Zapłaciłam i udałam się w stronę wejścia.
- Dowód proszę. - powiedział jakiś napakowany chłopak.
- Slucham .? - spytałam.
- No dowód. Masz skończone osiemnaście lat , czy nie .?
- Yyy.. No..- nie zdążyłam dokończyć , bo ktoś mnie wyprzedził.
- Ona jest ze mną . - usłyszłam zza swoich pleców.
Odwróciłam się i zobaczyłam ...
- Matt .?
- No , a kto .? - uśmiechnął się i razem weszliśmy do środka. Niezbyt chętnie mnie wpuścili , no ale cóż...
- Co ty tu robisz .? - spytał , gdy byliśmy przy barze. - Nie jesteś za młoda .?
- Może i jestem , ale musiałam odpocząć. - uśmiechnęłam się.
Matt zamówił sobie drinka. Musiałam go długo namawiać , by też zamówił dla mnie , ale w końcu mi się udało. Po jednym chciałam jeszcze jednego i jeszcze jednego i jeszcze...aż w końcy nad sobą nie panowałam.
- Zatańczńczymy .? - spytał Matt , gdy puścili jakiś wolny kawałek.
- Yyy..- loading .- Spoko.
Chłopak chwycił mnie za ręke i zaprowadził na parkiet. Chwiejnym krokiem doszłam . Zarzucilam mu ręce na szyję , a on złapał mnie za biodra. Spojrzałam mu w oczy.
- Muszę ci coś powiedzieć. - usmiechnęłam się.
- A więc zamieniam się w słuch.
- Podobasz mi się od piątej klasy. - o Boże , dlaczego .?
- Przecież masz chłopaka.
- Nie mam. Harry to ... to nic.
- Dobrze się czujesz .? - spytał.
- Tak. I od dawna chciałam ci to powiedzieć.
- Chyba powinnas jechać juz do domu. Jest czwarta.
Matt zamówił taksówkę i podal kierowcy adres. Podśpiewując jakies piosenki weszłam do domu.
- Gdzie ty byłaś .?! - to były pierwsze słowa , które usłyszałam , później ... urwał mi się film.
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy i bardzo spragniona. Miałam na sobie ... koszulkę Zayn'a .?! Ja spałam w jego pokoju .! Szybko poszłam do siebie i założylam szlafrok. Spojrzałam w lustro. Miałam zmyty makijaż. Co jest grane .? Z ledwością zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli w kuchni.
- O jest nasza imprezowiczka . - zasmial się Lou , za co dostał od Liam`a z otwartej dłoni w tył głowy.
Wyciągnęłam z szafki jakies tabletki przeciwbólowe i popiłam sokiem.
- Dlaczego spałam w pokoju Zayn'a ,w jego koszulce bez niczego pod spodem. - spytalam.
- A więc. - zaczeła Danielle.- Wpadłaś do domu , dosłownie, śpiewając " I'm sexy and i know it " . Gdy tylko Liam cię zobaczył ,zaczął się na ciebie wydzierać. Ja go trochę uspokoiłam , a Eleanor i Zayn zabrali cię na górę.
- Pomogłam ci się przebrac , a w koszulke Zayn'a , bo tylko ona leżała na pralce w jego łazience. Później zmyłam ci makijaz , a ty opwiadałas mi o jakimś Matt'cie. - powiedziała El. - I wtedy ..
- No i ona musiała już iść. - wtrącił się Mulat. - Nie doszłabyś sama do pokoju, więc położyłem cię u mnie. Ale i tak najlepsze było to , co robilaś w nocy... - uśmiechnął się , a mi robiło się gorąco.
Jest dziesiąty . Przepraszam , miał być wczoraj , a jest dzisiaj, ale wczoraj była burza i... przepraszam. Wiem ,że długo nic nie dodałam , ale dopadła mnie grypa o nazwie " Brak Weny". Ale dzisiaj sie wkurzyłam sama na siebie i napisałam.
Jeszcze raz przepraszam.
Kocham.xx
niedziela, 29 lipca 2012
piątek, 27 lipca 2012
Przepraszam .!
Przepraszam Was .! Miałam brak weny .! Obiecuję , że jutro pojawi się dziesiątka .! ;*
Kocham i przepraszam.xx
Kocham i przepraszam.xx
czwartek, 19 lipca 2012
9.
- Patrz . - szepnął mi Harry do ucha i wskazał wzrokiem na jakiś krzak.- Tam jest jeden. No teraz, pocałuj mnie. - spojrzał mi głęboko w oczy.
- Nie.. ty mnie pocałuj. - uśmiechnęłam się.
Westchnął i ... Kocham jego usta. Szkoda , że tylko udajemy. Usiadłam Harry`emu na kolana. Siedzieliśmy na ławce w centrum Londynu. Tam zawsze jest pełno paparazzi. Kiedy w końcu się od niego odkleiłam , spojrzałam w te piękne , zielone oczy. Mogłabym tak siedzieć wiecznie. Harry`emu to chyba nie przeszkadzało. Zeszłam z jego kolan i wtuliłam w niego , a on objął mnie ramieniem. Cicho westchnęłam , no ,ale Styles musiał to usłyszeć.
- Wiem , że pasuję ci ten układ. - uśmiechnął się.
- Może trochę. .. Ale tobie raczej nie.
- Trochę pasuję . Dobrze całujesz. - zaśmial się.- Nawet bardzo dobrze . - wyszptał mi do ucha.
W tamtej chwili dreszcze przeszły mi po całym ciele.Nie chciałam tego kończyć. Nawet nie miałam zamiaru.
Minęły dwa tygodnie. Codziennie z Harry`m gdzieś wychodziłam. Moja miłość do niego rosła . Oczywiście pojawiały się komentarze co do mojego wyglądu , zachowania itp , ale jakoś to olewałam. Było coraz więcej plotek , ale dzisiejsza mnie totalnie zaskoczyła :
"Anastazja Payne i Harry Styles są totalnie zakochani. Miło patrzeć na tą dwójkę.Ostatnio chodzą plotki , że tych dwoje ze sobą sypia. Żeby tylko nie wynikło z tego nic więcej. Wiecie chyba co mamy na myśli .? ;) "
- No bez jaj .! - krzyknęłam , gdy tylko Harry mi to pokazał. - Nie mają już czego wymyślac.?!
- Chciałabyś , nie .? - spytał Styles z głupim uśmieszkiem.
- Ale co .?
- Nie udawaj glupiej. Pewnie sama wmyśliłas te plotkę , bo chcesz się ze mną przespać. - podszdl do i objął mnie w pasie.
- Pff.. Głupszych rzeczy nie słyszałam. I tak w ogóle .. Co ty robisz.? Mileiśmy udawać przed papparazzi , a nie tu. - odepchnęłam go od siebie.
- Nie udawaj niewiniątka. Wiem jakie myśli chodzą ci po głowie. - znowu ten uśmiech.
- Harry.. Nie mamy o czym gadać. Chyba już pójdę.
Jak powiedziałam tak zrobiłam. Poszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku , wzięłam laptopa i weszlam na tt . Byłam ciekawa , czy są jakieś głupie komentarze. Było kilka .. niezbyt obarźliwych.
Nagle moim oczom ukazał się wpis Matt`a , chłopaka , który podoba mi się od podstawówki. Pisał , że jest w Londynie .! Szybko mu odpisałam.
I tak przepisaliśmy dwie godziny. Umówiłam się z nim na jutro o 18 w parku. Nie mogłam się doczekać. Cały dzień chodziłam jak we śnie. O 17 zaczęłam się szykować . Zalożyłam to , lekki makijaż i byłam gotowa. Zastało mi pół godziny . Zeszłam na dół powiedzieć , że wychodzę , no ale oczywiście pyatanie od Liam`a :
- Co to za chłopak .? Pamiętasz , że chodzisz z Harry`m .? Nikt ma was nie widzieć.
- To Matt. Tak , pamiętam i wiem . Będę późno . Pa.
***Harry***
Co.?? Ona ma jakiegoś chłopaka .?? Przecież ona jest zakochana we mnie , tylko we mnie.!
- Kim jest ten cały Matt .?- zapytałem Liam`a .
- Matt to jej kolega z klasy. Przyjechał do Londynu , a ona poszła się z nim spotkać. Nikt ich nie zobaczy, bo będą w parku.
- Wychodzę. - powiedziałem.
Szybko wybiegłem z domu. Szedłem parkiem wypatrując ich i w końcu znalazlem. Siedzieli na ławce. On obejmował ją ramieniem , a ona patrzyła na niego rozmarzonym wzrokiem. Moja Anastazja , tylko to teraz przyszło mi na myśl. Schowałem się w krzakach bacznie ich obserwując . Ana caly czas się śmiala . Wtedy byłem zazdrosny. Tak , byłem zazdrosny. W pewnym momencie wstali . Żegnali się . Ten cały Matt wstał i już chciał ją pocałować , gdy 'niestety' ja wypadłem z karzków. Szybko się od siebie odsunęli.
- Harry .?! - krzyknęła Anastazja.
- Co to za gościu .? - spytał ten ... 'Matt'.
Szybko wstałem i objąłem Anastazję ramieniem.
- Hej, chyba się nie przedstawiłem. Jestem Harry Styles , chłopak Anastazji. - uśmiechnąlem się.
- Co .? Ana, nie mówiłaś , że masz chłopaka.
- No , bo nie mam . - szybko mnie odepchnęła. - Ja go w ogóle nie znam .
- Wiesz, myslałem , że jesteś inna. Londyn cię zmienił. - powiedział ten laluś i poszedł.
Ah... Jestem pełen euforii.
- I co zadowolony jesteś .?! Spławiłeś najsłodszego chłopaka jakiego znam.! - łzy ciekły po jej policzku.
Załapałem ją za nadgarstki i przycięgnąlem do siebie. Objąłem ją w pasie i ... pocałowałem. Pocałowałem z własnej woli. Wiedziałem , że nikt nas nie widzi . Przestała mi być obojętna.
***Anastazja***
Wtuleni w siebie wróciliśmy do domu.
- No tego to się nie spodziewałem . - krzyknął Lou.- Haroldzie , czy ty mnie zdradzasz .? - spytał z powagą.
- Tak. - powiedział czule mnie całując.
- Ha. Ja ciebie też. ! - krzyknął i pocałował El.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- O, skoro już wszyscy jesteście . Ja i Lou musimy wam coś powiedzieć. - zaczęła El.
Wszyscy na nich spojrzeli.
- Ja i Eleanor pobieramy się.! - krzyknął Tomlinson , a El pokazała swoją ręke . Na palcu widniał śliczny pierścionek.
Wiem, miał być wieczorem , ale nie chciało mi się dłużej czekać.
Harry i Anastazja są razem , ale to nie potrwa zbyt dlugo .;P Lubię psuć życie naszej głównej bohaterce. ; D
Kocham.xx
- Nie.. ty mnie pocałuj. - uśmiechnęłam się.
Westchnął i ... Kocham jego usta. Szkoda , że tylko udajemy. Usiadłam Harry`emu na kolana. Siedzieliśmy na ławce w centrum Londynu. Tam zawsze jest pełno paparazzi. Kiedy w końcu się od niego odkleiłam , spojrzałam w te piękne , zielone oczy. Mogłabym tak siedzieć wiecznie. Harry`emu to chyba nie przeszkadzało. Zeszłam z jego kolan i wtuliłam w niego , a on objął mnie ramieniem. Cicho westchnęłam , no ,ale Styles musiał to usłyszeć.
- Wiem , że pasuję ci ten układ. - uśmiechnął się.
- Może trochę. .. Ale tobie raczej nie.
- Trochę pasuję . Dobrze całujesz. - zaśmial się.- Nawet bardzo dobrze . - wyszptał mi do ucha.
W tamtej chwili dreszcze przeszły mi po całym ciele.Nie chciałam tego kończyć. Nawet nie miałam zamiaru.
Minęły dwa tygodnie. Codziennie z Harry`m gdzieś wychodziłam. Moja miłość do niego rosła . Oczywiście pojawiały się komentarze co do mojego wyglądu , zachowania itp , ale jakoś to olewałam. Było coraz więcej plotek , ale dzisiejsza mnie totalnie zaskoczyła :
"Anastazja Payne i Harry Styles są totalnie zakochani. Miło patrzeć na tą dwójkę.Ostatnio chodzą plotki , że tych dwoje ze sobą sypia. Żeby tylko nie wynikło z tego nic więcej. Wiecie chyba co mamy na myśli .? ;) "
- No bez jaj .! - krzyknęłam , gdy tylko Harry mi to pokazał. - Nie mają już czego wymyślac.?!
- Chciałabyś , nie .? - spytał Styles z głupim uśmieszkiem.
- Ale co .?
- Nie udawaj glupiej. Pewnie sama wmyśliłas te plotkę , bo chcesz się ze mną przespać. - podszdl do i objął mnie w pasie.
- Pff.. Głupszych rzeczy nie słyszałam. I tak w ogóle .. Co ty robisz.? Mileiśmy udawać przed papparazzi , a nie tu. - odepchnęłam go od siebie.
- Nie udawaj niewiniątka. Wiem jakie myśli chodzą ci po głowie. - znowu ten uśmiech.
- Harry.. Nie mamy o czym gadać. Chyba już pójdę.
Jak powiedziałam tak zrobiłam. Poszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku , wzięłam laptopa i weszlam na tt . Byłam ciekawa , czy są jakieś głupie komentarze. Było kilka .. niezbyt obarźliwych.
Nagle moim oczom ukazał się wpis Matt`a , chłopaka , który podoba mi się od podstawówki. Pisał , że jest w Londynie .! Szybko mu odpisałam.
I tak przepisaliśmy dwie godziny. Umówiłam się z nim na jutro o 18 w parku. Nie mogłam się doczekać. Cały dzień chodziłam jak we śnie. O 17 zaczęłam się szykować . Zalożyłam to , lekki makijaż i byłam gotowa. Zastało mi pół godziny . Zeszłam na dół powiedzieć , że wychodzę , no ale oczywiście pyatanie od Liam`a :
- Co to za chłopak .? Pamiętasz , że chodzisz z Harry`m .? Nikt ma was nie widzieć.
- To Matt. Tak , pamiętam i wiem . Będę późno . Pa.
***Harry***
Co.?? Ona ma jakiegoś chłopaka .?? Przecież ona jest zakochana we mnie , tylko we mnie.!
- Kim jest ten cały Matt .?- zapytałem Liam`a .
- Matt to jej kolega z klasy. Przyjechał do Londynu , a ona poszła się z nim spotkać. Nikt ich nie zobaczy, bo będą w parku.
- Wychodzę. - powiedziałem.
Szybko wybiegłem z domu. Szedłem parkiem wypatrując ich i w końcu znalazlem. Siedzieli na ławce. On obejmował ją ramieniem , a ona patrzyła na niego rozmarzonym wzrokiem. Moja Anastazja , tylko to teraz przyszło mi na myśl. Schowałem się w krzakach bacznie ich obserwując . Ana caly czas się śmiala . Wtedy byłem zazdrosny. Tak , byłem zazdrosny. W pewnym momencie wstali . Żegnali się . Ten cały Matt wstał i już chciał ją pocałować , gdy 'niestety' ja wypadłem z karzków. Szybko się od siebie odsunęli.
- Harry .?! - krzyknęła Anastazja.
- Co to za gościu .? - spytał ten ... 'Matt'.
Szybko wstałem i objąłem Anastazję ramieniem.
- Hej, chyba się nie przedstawiłem. Jestem Harry Styles , chłopak Anastazji. - uśmiechnąlem się.
- Co .? Ana, nie mówiłaś , że masz chłopaka.
- No , bo nie mam . - szybko mnie odepchnęła. - Ja go w ogóle nie znam .
- Wiesz, myslałem , że jesteś inna. Londyn cię zmienił. - powiedział ten laluś i poszedł.
Ah... Jestem pełen euforii.
- I co zadowolony jesteś .?! Spławiłeś najsłodszego chłopaka jakiego znam.! - łzy ciekły po jej policzku.
Załapałem ją za nadgarstki i przycięgnąlem do siebie. Objąłem ją w pasie i ... pocałowałem. Pocałowałem z własnej woli. Wiedziałem , że nikt nas nie widzi . Przestała mi być obojętna.
***Anastazja***
Wtuleni w siebie wróciliśmy do domu.
- No tego to się nie spodziewałem . - krzyknął Lou.- Haroldzie , czy ty mnie zdradzasz .? - spytał z powagą.
- Tak. - powiedział czule mnie całując.
- Ha. Ja ciebie też. ! - krzyknął i pocałował El.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- O, skoro już wszyscy jesteście . Ja i Lou musimy wam coś powiedzieć. - zaczęła El.
Wszyscy na nich spojrzeli.
- Ja i Eleanor pobieramy się.! - krzyknął Tomlinson , a El pokazała swoją ręke . Na palcu widniał śliczny pierścionek.
Wiem, miał być wieczorem , ale nie chciało mi się dłużej czekać.
Harry i Anastazja są razem , ale to nie potrwa zbyt dlugo .;P Lubię psuć życie naszej głównej bohaterce. ; D
Kocham.xx
8.
***Harry***
Dlaczego to robię .? Dlaczego obserwuje ją , gdy śpi .? Nie wiem. Może dlatego , że sprawia mi to przyjemność. Nie darze ją żadnym uczuciem , miłością czy zauroczeniem. Po prostu lubię na nią patrzeć . Gdy śpi wygląda slodko. Czasem powie moje imię. Szkoda , że to jeszcze takie dziecko. Ma dopiero 17 lat , mnie raczej takie nie kręcą. Nie wiem co mnie tu przyciąga co noc. Ona jest we mnie zakochana , a ja się nią bawię. To u mnie normalne. W końcu musi się z tym pogodzić.
***Anastazja***
- Powiesz mi co się stało .? No wiesz... Wtedy , wieczorem. - spytała Danielle po długiej ciszy , która między nami zapadła.
- Nic takie..
- Kurwa .! Anastazja, przestań mówić , że nic takiego , bo to kurwa nie jest normalne. ! Uderzył cię .? Dlaczego go kryjesz.?
- Nie uderzył mnie.
- No to co ci zrobił .? Pocałował cię i co .?
- I nic. Zadzwonił jego telefon i musiał iść. Chciałam wstać , ale potknęłam się i uderzyłam o kant stolika.
- Nie kłam .!
- Nie kłamie. - do moich oczu cisnęły się łzy.
- Co się tu dzieje .? - spytał Liam wchodząc do kuchni.
- Nic , ja muszę lecieć. - szybko wybiegłam z domu.
Nie wiedziałam gdzie idę. Było już ciemno . Nie bałam się. Miałam wszystkiego dość. Chciałam odpocząć.
Usiadłam na murku przy fontannie. Chciałam wszystko przemyśleć. To co czułam do Harry`ego , to było zbyt silne.
- Wiedziałem , że za długo z nim nie wytrzymasz. - usłyszałam znajomy głos za moimi plecami.Szybko się odwróciłam.
- Justin .? Co ty tu robisz .? No wiesz , w Londynie.?
- Promuję moją nową płytę 'Believe'. I lubię czasem się przejść wieczorem i nie słyszeć tych wszystki pisków fanek. - usiadł obok mnie. - A ty co robisz to sama , yy...?
- Anastazja . - uśmiechnęłam się. - Chciałam trochę odpocząć.
- Londyn jest piękny o tej porze.
- Tak , to prawda.-poczułam jak Jus splata nasze palce. - Ej... Przecież ty masz dziewczynę. - szybko się odsunęlam.
- Nikt nie musi wiedzieć. - usmiechnął i objął mnie w pasie.
- Wystarczy , że ja wiem. ! - krzyknęłam i wstałam.
- O co ci chodzi .?
- O to , że kocham Harry`ego i nie potrafię pokochać kogoś innego , bo to właśnie do niego należy moje serce.!
- Przecież zerwaliście ..
- Nie , wcale nie zerwaliśmy. Ja mam chłopaka , a ty masz dziewczynę i tego się trzymaj. Zachowałeś się właśnie jak skończony dupek. Żaułuję , że byłam twoją fanką. - szybko od niego odbiegłam.
Co za debil .? Tylko takie słowa teraz przychodziły mi na myśl.
Weszłam do domu i od razu udałam się do pokoju Styles`a. Drzwi od niego były uchylone. To co usłyszałam , to... Do tej pory , gdy o tym myslę wybucham śmiechem :
- Harry , jesteś zbyt seksowny. A te loki.? Wow. - takie właśnie słowa mówił Styles do swojego odbicia w lustrze.
- Mogę przeszkodzić .? - spytałam wchodząc do jego pokoju.
- O Boże .! Chcesz żebym dostał zawału .?
- Przydałoby się. - wymamrotałam. -Jest sprawa.
- Ooo.. A jaka .? - uniósł brew.
- Musimy znów udawać , że jesteśmy parą. Widziałam przed chwilą Justin`a i powiedziałam , że wcale nie zerwaliśmy i ... Czy mógłbyś założyć koszulkę .?
- Czemu . ? Za bardzo cię rozprzaszm.?
- Powiedzmy. - westchnęłam.
Cicho się zaśmiał.
- Niby dlaczego mam ci pomóc .? - spytał.
- Bo inaczej zacytuję przed kamerą : 'Harry , jesteś zbyt seksowny, A te loki .? Wow."
Nagle uśmiech znikł z jego twarzy.
- Dobra. Ale nikomu nie mów.
Kiwnęłam głową i zadowolona poszłam do siebie.
Jest ósemka. Trochę krótka, ale to chba nic. Jeszcze wieczorem będzie dziewiątka ;)
Kocham.xx
Dlaczego to robię .? Dlaczego obserwuje ją , gdy śpi .? Nie wiem. Może dlatego , że sprawia mi to przyjemność. Nie darze ją żadnym uczuciem , miłością czy zauroczeniem. Po prostu lubię na nią patrzeć . Gdy śpi wygląda slodko. Czasem powie moje imię. Szkoda , że to jeszcze takie dziecko. Ma dopiero 17 lat , mnie raczej takie nie kręcą. Nie wiem co mnie tu przyciąga co noc. Ona jest we mnie zakochana , a ja się nią bawię. To u mnie normalne. W końcu musi się z tym pogodzić.
***Anastazja***
- Powiesz mi co się stało .? No wiesz... Wtedy , wieczorem. - spytała Danielle po długiej ciszy , która między nami zapadła.
- Nic takie..
- Kurwa .! Anastazja, przestań mówić , że nic takiego , bo to kurwa nie jest normalne. ! Uderzył cię .? Dlaczego go kryjesz.?
- Nie uderzył mnie.
- No to co ci zrobił .? Pocałował cię i co .?
- I nic. Zadzwonił jego telefon i musiał iść. Chciałam wstać , ale potknęłam się i uderzyłam o kant stolika.
- Nie kłam .!
- Nie kłamie. - do moich oczu cisnęły się łzy.
- Co się tu dzieje .? - spytał Liam wchodząc do kuchni.
- Nic , ja muszę lecieć. - szybko wybiegłam z domu.
Nie wiedziałam gdzie idę. Było już ciemno . Nie bałam się. Miałam wszystkiego dość. Chciałam odpocząć.
Usiadłam na murku przy fontannie. Chciałam wszystko przemyśleć. To co czułam do Harry`ego , to było zbyt silne.
- Wiedziałem , że za długo z nim nie wytrzymasz. - usłyszałam znajomy głos za moimi plecami.Szybko się odwróciłam.
- Justin .? Co ty tu robisz .? No wiesz , w Londynie.?
- Promuję moją nową płytę 'Believe'. I lubię czasem się przejść wieczorem i nie słyszeć tych wszystki pisków fanek. - usiadł obok mnie. - A ty co robisz to sama , yy...?
- Anastazja . - uśmiechnęłam się. - Chciałam trochę odpocząć.
- Londyn jest piękny o tej porze.
- Tak , to prawda.-poczułam jak Jus splata nasze palce. - Ej... Przecież ty masz dziewczynę. - szybko się odsunęlam.
- Nikt nie musi wiedzieć. - usmiechnął i objął mnie w pasie.
- Wystarczy , że ja wiem. ! - krzyknęłam i wstałam.
- O co ci chodzi .?
- O to , że kocham Harry`ego i nie potrafię pokochać kogoś innego , bo to właśnie do niego należy moje serce.!
- Przecież zerwaliście ..
- Nie , wcale nie zerwaliśmy. Ja mam chłopaka , a ty masz dziewczynę i tego się trzymaj. Zachowałeś się właśnie jak skończony dupek. Żaułuję , że byłam twoją fanką. - szybko od niego odbiegłam.
Co za debil .? Tylko takie słowa teraz przychodziły mi na myśl.
Weszłam do domu i od razu udałam się do pokoju Styles`a. Drzwi od niego były uchylone. To co usłyszałam , to... Do tej pory , gdy o tym myslę wybucham śmiechem :
- Harry , jesteś zbyt seksowny. A te loki.? Wow. - takie właśnie słowa mówił Styles do swojego odbicia w lustrze.
- Mogę przeszkodzić .? - spytałam wchodząc do jego pokoju.
- O Boże .! Chcesz żebym dostał zawału .?
- Przydałoby się. - wymamrotałam. -Jest sprawa.
- Ooo.. A jaka .? - uniósł brew.
- Musimy znów udawać , że jesteśmy parą. Widziałam przed chwilą Justin`a i powiedziałam , że wcale nie zerwaliśmy i ... Czy mógłbyś założyć koszulkę .?
- Czemu . ? Za bardzo cię rozprzaszm.?
- Powiedzmy. - westchnęłam.
Cicho się zaśmiał.
- Niby dlaczego mam ci pomóc .? - spytał.
- Bo inaczej zacytuję przed kamerą : 'Harry , jesteś zbyt seksowny, A te loki .? Wow."
Nagle uśmiech znikł z jego twarzy.
- Dobra. Ale nikomu nie mów.
Kiwnęłam głową i zadowolona poszłam do siebie.
Jest ósemka. Trochę krótka, ale to chba nic. Jeszcze wieczorem będzie dziewiątka ;)
Kocham.xx
środa, 18 lipca 2012
7.cz.II
Totalnie pewna siebie zeszałam na dół do salonu gdzie byli Zayn , Niall i Harry oglądający ' Króla Lwa'.
Usiadłam pomiędzy Harry`m , a Niall`em . Co chwila spoglądałam w stronę Loczka. Była końcówka. Jak zwykle się popłakałam. Styles to zauważył , bo objął mnie ramieniem, a ja , nie wiedząc czemu, wtuliłam się w niego. Czułam jak bawi się moimi włosami. Motyle szalały w brzuchu .
- Czy ty mnie podrywasz .? - spytałam w końcu .
- Może . A co .?
- Bo ktoś mi powiedział , że nie jestem w twoim typie.
- Tak .? A kto .?
- A nie wiem , czy kojarzysz... Harry Styles, kręcone włosy , zielone oczy , zabójcze spojrzenie, słodkie dołeczki w policzkach... - nieee... znów się rozmarzyłam.
- Serio są slodkie.? - spytał rozbawiony.
Spojrzałm na niego. Szeroko się uśmiehchał. Teraz widziałam je dokładnie.
- Tak. I to nawet bardzo.
Swoją ciepłą dłonią dotykał mojego policzka. W tamtej chwili nie mogłam marzyć o niczym innym , niż o pocałunku. I tak się stało. Jego malinowe usta idealnie pasowały do moich. Nasze języki tańczyły. Kocham to uczucie. Uczucie , które jest we mnie ,gdy właśnie Harry Styles mnie całuje.
Nagle przgryzł moją dolną wargę. Nie powiem, bolało , no i jak się później okazało leciała mi krew , ale to swoją drogą. Szybko się od niego odsunęłam.
- Auu.! - krzknęłam.
- Hah.! Jesteś taka naiwna i łatwa. - powiedział śmiejąc się i wyszedł.
I znów zostałam sama. Sama , bo Niall poszedł coś zjeść , a Zayn ... nie wiem , gdzieś poszedł.
Światło się zapaliło i usłyszałm głos Danielle :
- Anasatzja .? Dlaczego znowu płaczesz .? I co ci się stało .? Jesteś cała we krwi.! Gdzie apteczka .?!
Tylko to zdołałam uslyszeć. A potem .? Potem ciemność. Nie trwało to długo . Ujrzałam strasznie jasne światło.
- Czy ja jestem w niebie .? - spytałam.
- Nie. To tylko Niall świeci ci latarką po oczach. - zasmiał się Lou.
- Anastazja... Ja nie chciałem ... Nie chaciałem tak mocno.. - słyszałam ten zachrypnięty głos. Tylko gdzie .? Dookoła go nie było.
- Czyli to ty .! Wieedziałam .! - krzyknęłam Eleanor.
- Skarbie , daj mu spokój. I tak już płacze. - Louis starał się ją uspokoić.
Zaraz.. Co .?! Płacze .? Natychmiast się podnisłam. Siedział za mną. Cały we łzach. Nie wiedziałam o co chodzi. Spojrzałam na swoją dłoń. Cała we krwi.! Moja ukochana piżama również .!
- Co się stało .? - spytałam.
- Nie wiem.. Ty nam powiedz.- Liam mnie przytulił.
- Ale nic nie pamiętam. Tylko....pocałunek z Harry`m. I słowa : 'jesteś taka naiwna i łatwa' , a później Dan i ..i nic.
- Harold.... To znowu ty. Ile razy jeszcze.? - tak , to znów El.
- Dobra, dajcie mu już spokój.! - krzyknęłam i uciekłam na górę.
Weszłam do pokoju i odrazu udałam się do łazienki. Moje odbicie w lustrze było... straszne , okropne.?
Cała dolna warga we krwi. W ogóle wszędzie krew. Ściekała z dolnej wargi na dół , na dół... aż do mojej koszulki. Szybko to umyłam i się przbrałam. Uznałam , że dosyć jak na jeden dzień i położyłam się do łóżka.
Ciepłe promienie słońca , które wpadały do mojego pokoju. Lubię tak się budzić. Przejachałam palcem po dolnej wardze . Cała spuchnięta. Jedyne o czym teraz pomyślałam , to Styles. Kocham go. Tak , kocham. Nie wiem kiedy zwykłe zauroczenie przerodziło się w tak silne uczucie. Może wczoraj .? Tak. Chyba tak . Czy to przez to , że mnie ugryzł.? Nie.. napewno nie. To ten pocałunek .? Może...
Wstałam , wzięłam prysznic , ubrałam to i zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała karteczka.
'Jesteśmy w studiu. Będziemy wieczorem. Eleanor u siebie , może później wpadnie , a Danille na próbie. Liam x '
Próbowałam zrobić jakieś śniedaniej , ale brakowało niektórych sładników , więc postanowiłam wyjść do sklepu.
Oczywiście nie obyło się bez paparazzi , no ale cóż... Kupiłam wszystko co potrzebne i wróciłam.
Śniadanie , tv, obiad, tv i powrót chłopców. Pierwszy raz ucieszyłam się na ich widok.
- Siema mała. - przywitał się mój braciszek.
- Hej . - odpowiedziałam.
- O nie .! - krzknął Louis z kuchni . Szybko tam pobiegłam. - Patrz. - przysunął w moją stronę laptop.
" To chyba koniec. Ale dlaczego taki okrutny .? Harry Styles pobił swoją BYLĄ dziewczynę. !Dziś rano Anastazję widziano w sklepie. Dziewczyna miała podpuchnięte oczy i stłuczoną wargę.Dlaczego .?" A pod spodm moje zdjęcie z rana.
The End. Nie wiem dlaczego , ale miałam dobry humor i dodałam. ;)
Dziękuję za komentarze. ! ;*
Kocham .xx
Usiadłam pomiędzy Harry`m , a Niall`em . Co chwila spoglądałam w stronę Loczka. Była końcówka. Jak zwykle się popłakałam. Styles to zauważył , bo objął mnie ramieniem, a ja , nie wiedząc czemu, wtuliłam się w niego. Czułam jak bawi się moimi włosami. Motyle szalały w brzuchu .
- Czy ty mnie podrywasz .? - spytałam w końcu .
- Może . A co .?
- Bo ktoś mi powiedział , że nie jestem w twoim typie.
- Tak .? A kto .?
- A nie wiem , czy kojarzysz... Harry Styles, kręcone włosy , zielone oczy , zabójcze spojrzenie, słodkie dołeczki w policzkach... - nieee... znów się rozmarzyłam.
- Serio są slodkie.? - spytał rozbawiony.
Spojrzałm na niego. Szeroko się uśmiehchał. Teraz widziałam je dokładnie.
- Tak. I to nawet bardzo.
Swoją ciepłą dłonią dotykał mojego policzka. W tamtej chwili nie mogłam marzyć o niczym innym , niż o pocałunku. I tak się stało. Jego malinowe usta idealnie pasowały do moich. Nasze języki tańczyły. Kocham to uczucie. Uczucie , które jest we mnie ,gdy właśnie Harry Styles mnie całuje.
Nagle przgryzł moją dolną wargę. Nie powiem, bolało , no i jak się później okazało leciała mi krew , ale to swoją drogą. Szybko się od niego odsunęłam.
- Auu.! - krzknęłam.
- Hah.! Jesteś taka naiwna i łatwa. - powiedział śmiejąc się i wyszedł.
I znów zostałam sama. Sama , bo Niall poszedł coś zjeść , a Zayn ... nie wiem , gdzieś poszedł.
Światło się zapaliło i usłyszałm głos Danielle :
- Anasatzja .? Dlaczego znowu płaczesz .? I co ci się stało .? Jesteś cała we krwi.! Gdzie apteczka .?!
Tylko to zdołałam uslyszeć. A potem .? Potem ciemność. Nie trwało to długo . Ujrzałam strasznie jasne światło.
- Czy ja jestem w niebie .? - spytałam.
- Nie. To tylko Niall świeci ci latarką po oczach. - zasmiał się Lou.
- Anastazja... Ja nie chciałem ... Nie chaciałem tak mocno.. - słyszałam ten zachrypnięty głos. Tylko gdzie .? Dookoła go nie było.
- Czyli to ty .! Wieedziałam .! - krzyknęłam Eleanor.
- Skarbie , daj mu spokój. I tak już płacze. - Louis starał się ją uspokoić.
Zaraz.. Co .?! Płacze .? Natychmiast się podnisłam. Siedział za mną. Cały we łzach. Nie wiedziałam o co chodzi. Spojrzałam na swoją dłoń. Cała we krwi.! Moja ukochana piżama również .!
- Co się stało .? - spytałam.
- Nie wiem.. Ty nam powiedz.- Liam mnie przytulił.
- Ale nic nie pamiętam. Tylko....pocałunek z Harry`m. I słowa : 'jesteś taka naiwna i łatwa' , a później Dan i ..i nic.
- Harold.... To znowu ty. Ile razy jeszcze.? - tak , to znów El.
- Dobra, dajcie mu już spokój.! - krzyknęłam i uciekłam na górę.
Weszłam do pokoju i odrazu udałam się do łazienki. Moje odbicie w lustrze było... straszne , okropne.?
Cała dolna warga we krwi. W ogóle wszędzie krew. Ściekała z dolnej wargi na dół , na dół... aż do mojej koszulki. Szybko to umyłam i się przbrałam. Uznałam , że dosyć jak na jeden dzień i położyłam się do łóżka.
Ciepłe promienie słońca , które wpadały do mojego pokoju. Lubię tak się budzić. Przejachałam palcem po dolnej wardze . Cała spuchnięta. Jedyne o czym teraz pomyślałam , to Styles. Kocham go. Tak , kocham. Nie wiem kiedy zwykłe zauroczenie przerodziło się w tak silne uczucie. Może wczoraj .? Tak. Chyba tak . Czy to przez to , że mnie ugryzł.? Nie.. napewno nie. To ten pocałunek .? Może...
Wstałam , wzięłam prysznic , ubrałam to i zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała karteczka.
'Jesteśmy w studiu. Będziemy wieczorem. Eleanor u siebie , może później wpadnie , a Danille na próbie. Liam x '
Próbowałam zrobić jakieś śniedaniej , ale brakowało niektórych sładników , więc postanowiłam wyjść do sklepu.
Oczywiście nie obyło się bez paparazzi , no ale cóż... Kupiłam wszystko co potrzebne i wróciłam.
Śniadanie , tv, obiad, tv i powrót chłopców. Pierwszy raz ucieszyłam się na ich widok.
- Siema mała. - przywitał się mój braciszek.
- Hej . - odpowiedziałam.
- O nie .! - krzknął Louis z kuchni . Szybko tam pobiegłam. - Patrz. - przysunął w moją stronę laptop.
" To chyba koniec. Ale dlaczego taki okrutny .? Harry Styles pobił swoją BYLĄ dziewczynę. !Dziś rano Anastazję widziano w sklepie. Dziewczyna miała podpuchnięte oczy i stłuczoną wargę.Dlaczego .?" A pod spodm moje zdjęcie z rana.
The End. Nie wiem dlaczego , ale miałam dobry humor i dodałam. ;)
Dziękuję za komentarze. ! ;*
Kocham .xx
7.cz.I
- A , więc Harry... Jak to jest chodzić z siostrą kumpla z zespołu .? - spytał prowadzący programu.
- Yyy... Normalnie. Przecież to nic takiego.
- A jak tam fani .? Piszą już jakieś komentarze .?
- Nie. Na razie nie ma żadnych .
- No , ale chyba nie długo się pojawią , bo na jednej stronie plokarskiej została otworzona ankieta , z której wychodzi , że Anastazja jest bardziej hot od Seleny Gomez .!
Tak .! Teraz mogę z nim zerwać. Ale , czy to nie jest wykorzystanie .? Dobra .. poczekam jeszcze tydzień.
Po tym fakcie wyłączyłam tv i weszłam na tt. Nic ciekawego. Spojrzałam na liczbę osób obserwujących mnie. Przez moment myślałam , że mam problemy ze wzrokiem. Równe 2 miliony. I to przez to ,że chodzę z niejakim Harry`m Styles'em. Dalej nie było żadnych obrażających komentarzy.
***Harry***
Dobra , wyszło na to , że mam ładniejszą dziewczynę od Bieber`a. I wystarzczyły tylko dwa dni. Teraz mogę z nią zerwać. Przydała się na coś .
Przez resztę wywiadu nie byłem obecny. Za bardzo cieszyłem się pokonaniem Justin`a.
Wróciliśmy o 15. Anastazja i Danielle robiły coś w kuchni. Z wielkim uśmiechem zawołałem Anę.
- O co chodzi .? - spytała.
- Możemy już skończyć tą całą szopkę. Wyszło na to ,że jesteś bardziej hot od Seleny. - nagle posmutniała.- O co ci chodzi .? Przecież nawet mnie nie lubisz. Dzięki , że mi pomogłaś , ale twój czas się skończył.
***Anastazja***
Wróciłam do kuchni . Danielle nie było. Oparałm się o blat. Czy do niego nie dotarło , że on mi się podoba .? Mówiłam mu to dwa razy. No ej, co za debil.
- Nie Ana, tylko nie płacz. On nie jest tego wart. - mówiłam sama do siebie.
No i cały dzień zrąbany. I przez kogo .?! Przez zrąbaną gwiazdkę , pana Harry`ego Styles`a .! Co ja w nim widzę .? Jest totalnym debilem, ale.... moim debilem.
Nim się zorientowałam całe policzki miałam mokre od łez. Do mojego pokoju wpadła pełna euforii Danielle.
- Ej , nie zgadniesz co się stało... Dlaczego płaczesz .? - spytała siadając obok.
I co teraz .? Powiedzieć jej .? Właściwie to jej ufam bardziej niż Eleanor.
- No , bo... - zaczęłam.- Harry powiedział , że skoro wyszło na to , że ma ładniejszą dziewczynę od Bieber`a, to możemy wszystko skończyć. A ja nie chce tego kończyc , bo on ...on.. on mi się podoba .! - wybuchnęłam jeszcze głośniejszym płaczem.
Dan mnie przytuliła i pozwoliła mi się wypłakać.
- Ej.. A co ty masz na palcu .? - spytałam , gdy już trochę się ogarnęłam.
Na jej palcu był piękny pierścionek.
- No , bo wiesz - zaczęła. - Z Liam`em jesteśmy bardzo długo , no i , tak jakoś...
- Ale cudownie.! Może mój brat nie jest takim debilem.?- uśmechnęłam się do niej.
- No ,a teraz chodź na dół. Nie będziesz tu tak sama siedzieć.
- Nie. Nie mam na nic siły ani ochoty.
Dan ostatni raz mnie przytuliła i poszła do reszty.
Wzięłam długą , uspokajającą kąpiel. Założyłam moją piżamkę z Myszką Miki i wróciłam do pokoju. Była dopiero 19 , więc nie byłam zbyt śpiąca. Usiadłam na łóżku i wzięłam stary album ze zdjęciami . Miło było powspominać chwile , gdy jeszcze byliśmy mali z Liam`em . Na jednym zdjęciu całował moją lalkę barbie . Uśmiechnęłam się sama do siebie. Tą chwile przerwało pukanie do drzwi. Rzuciłam obojętne : 'proszę' , a moim oczom ukazał się... Styles.
- Hej. Mogę wejść .? - skinęłam głową . - Danielle wszystko mi powiedziała i - zabiję ją.- i uwarzam , że to słodkie. Znaczy , urocze. Wiem , że juz mi to mówiłaś i to nie raz , ale... jakos do mnie nie docierało. I muszę ci powiedzieć , że ja... nie czuję tego samogo. Nie chodzi mi oto , że jesteś brzydka , tylko... Ja nie jestem chlopakiem na stałe. Jeśli coś bym ci zrobił to Liam by mnie zabił. Dobrze o tym wiesz. Więc sory , ale chyba nic z tego.
Wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą . Samą z tym co przed chwilą usłyszałam. Nagle straciłam całą nadzieję. Nadzieję , którą miałam , ale Harry pomógł mi się jej pozbyć. A może miał rację .? Może serio nie jest dla mnie.? No , bo sądząc to po jego licznych romansach to ... To on nie jest dla mnie. Ha .! Właśnie się skapnęłam , że chłopak , który mi się podoba nie jest dla mnie. Szkoda , że mnie to jakoś nie interesuję.
Jest krótki , ale podzielony na dwie części . Uznałam , że byłby za długi.
No jak widzicie , 'Harry & Anastazja' nie potrwało zbyt długo.
Dziękuję , że komentujecie , dla mnie to bardzo dużo .
Kocham.xx
- Yyy... Normalnie. Przecież to nic takiego.
- A jak tam fani .? Piszą już jakieś komentarze .?
- Nie. Na razie nie ma żadnych .
- No , ale chyba nie długo się pojawią , bo na jednej stronie plokarskiej została otworzona ankieta , z której wychodzi , że Anastazja jest bardziej hot od Seleny Gomez .!
Tak .! Teraz mogę z nim zerwać. Ale , czy to nie jest wykorzystanie .? Dobra .. poczekam jeszcze tydzień.
Po tym fakcie wyłączyłam tv i weszłam na tt. Nic ciekawego. Spojrzałam na liczbę osób obserwujących mnie. Przez moment myślałam , że mam problemy ze wzrokiem. Równe 2 miliony. I to przez to ,że chodzę z niejakim Harry`m Styles'em. Dalej nie było żadnych obrażających komentarzy.
***Harry***
Dobra , wyszło na to , że mam ładniejszą dziewczynę od Bieber`a. I wystarzczyły tylko dwa dni. Teraz mogę z nią zerwać. Przydała się na coś .
Przez resztę wywiadu nie byłem obecny. Za bardzo cieszyłem się pokonaniem Justin`a.
Wróciliśmy o 15. Anastazja i Danielle robiły coś w kuchni. Z wielkim uśmiechem zawołałem Anę.
- O co chodzi .? - spytała.
- Możemy już skończyć tą całą szopkę. Wyszło na to ,że jesteś bardziej hot od Seleny. - nagle posmutniała.- O co ci chodzi .? Przecież nawet mnie nie lubisz. Dzięki , że mi pomogłaś , ale twój czas się skończył.
***Anastazja***
Wróciłam do kuchni . Danielle nie było. Oparałm się o blat. Czy do niego nie dotarło , że on mi się podoba .? Mówiłam mu to dwa razy. No ej, co za debil.
- Nie Ana, tylko nie płacz. On nie jest tego wart. - mówiłam sama do siebie.
No i cały dzień zrąbany. I przez kogo .?! Przez zrąbaną gwiazdkę , pana Harry`ego Styles`a .! Co ja w nim widzę .? Jest totalnym debilem, ale.... moim debilem.
Nim się zorientowałam całe policzki miałam mokre od łez. Do mojego pokoju wpadła pełna euforii Danielle.
- Ej , nie zgadniesz co się stało... Dlaczego płaczesz .? - spytała siadając obok.
I co teraz .? Powiedzieć jej .? Właściwie to jej ufam bardziej niż Eleanor.
- No , bo... - zaczęłam.- Harry powiedział , że skoro wyszło na to , że ma ładniejszą dziewczynę od Bieber`a, to możemy wszystko skończyć. A ja nie chce tego kończyc , bo on ...on.. on mi się podoba .! - wybuchnęłam jeszcze głośniejszym płaczem.
Dan mnie przytuliła i pozwoliła mi się wypłakać.
- Ej.. A co ty masz na palcu .? - spytałam , gdy już trochę się ogarnęłam.
Na jej palcu był piękny pierścionek.
- No , bo wiesz - zaczęła. - Z Liam`em jesteśmy bardzo długo , no i , tak jakoś...
- Ale cudownie.! Może mój brat nie jest takim debilem.?- uśmechnęłam się do niej.
- No ,a teraz chodź na dół. Nie będziesz tu tak sama siedzieć.
- Nie. Nie mam na nic siły ani ochoty.
Dan ostatni raz mnie przytuliła i poszła do reszty.
Wzięłam długą , uspokajającą kąpiel. Założyłam moją piżamkę z Myszką Miki i wróciłam do pokoju. Była dopiero 19 , więc nie byłam zbyt śpiąca. Usiadłam na łóżku i wzięłam stary album ze zdjęciami . Miło było powspominać chwile , gdy jeszcze byliśmy mali z Liam`em . Na jednym zdjęciu całował moją lalkę barbie . Uśmiechnęłam się sama do siebie. Tą chwile przerwało pukanie do drzwi. Rzuciłam obojętne : 'proszę' , a moim oczom ukazał się... Styles.
- Hej. Mogę wejść .? - skinęłam głową . - Danielle wszystko mi powiedziała i - zabiję ją.- i uwarzam , że to słodkie. Znaczy , urocze. Wiem , że juz mi to mówiłaś i to nie raz , ale... jakos do mnie nie docierało. I muszę ci powiedzieć , że ja... nie czuję tego samogo. Nie chodzi mi oto , że jesteś brzydka , tylko... Ja nie jestem chlopakiem na stałe. Jeśli coś bym ci zrobił to Liam by mnie zabił. Dobrze o tym wiesz. Więc sory , ale chyba nic z tego.
Wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą . Samą z tym co przed chwilą usłyszałam. Nagle straciłam całą nadzieję. Nadzieję , którą miałam , ale Harry pomógł mi się jej pozbyć. A może miał rację .? Może serio nie jest dla mnie.? No , bo sądząc to po jego licznych romansach to ... To on nie jest dla mnie. Ha .! Właśnie się skapnęłam , że chłopak , który mi się podoba nie jest dla mnie. Szkoda , że mnie to jakoś nie interesuję.
Jest krótki , ale podzielony na dwie części . Uznałam , że byłby za długi.
No jak widzicie , 'Harry & Anastazja' nie potrwało zbyt długo.
Dziękuję , że komentujecie , dla mnie to bardzo dużo .
Kocham.xx
wtorek, 17 lipca 2012
6.
Wstałam , a moim oczom ukazał się Louis .!
- Co ty odpierdalasz.?! - krzyknęłam.
Chłopak dopiero teraz na mnie spojrzał.
- O Mój Boże .! Anastazja .!
- Nie , ścierka.! Co ty wyprawiasz .?!
- Myślałem ,że to El , ma taką samą piżamę. Dziś spała u nas , a jak się odudziłem to jej nie było.Pomyliłem się, przecież nic takiego nie zrobiłem. To tylko małe klepnięcie. Nic wielkiego. Nie zachowuj się jak dziewica.
- Lou...- spojrzałam na niego. - Ja jestem dziewicą.
Chłopak widocznie się zmieszał. Nagle do kuchni weszła Eleanor.
- O czym tak negocjujecie. ? - spytała , niemal śpiewjąc.
- A o tym i o ... takich tam sprawach.- powiedział chłopak całując swoją dziewczynę. Słodko wyglądali.
- O , Ana.. Masz taką samą piżamę jak ja. ! - powiedziała , uśmiechjąc się do mnie.
Louis powiedział bezgłośne ' a nie mówilem.?' . Odwzajemniłam uśmiech dziewczyny i poszłam do pokoju.
Wzięłam prysznic i ubrałam to . Lekki makijaż , kucyk i gotowa. Zeszłam na dół i tym razem byli tam już wszyscy . Bardzo ciekawe. Super gwiazdy , a w ogóle nie ruszają się z domu . Może dlatego , że są wakacje .?
Ledwo co weszłam do salonu , a już usłyszałam słowa :
- Ohoo.. Przed nami fanka Bimber`a namber łan.! - Zayn przwrócił oczami.
- Jakie to cudowne , że moja siostra ma koszulkę z inicjałami pedała . - wydarł się Liam.
- Ejj... Ja nie wyzywam waszych idoli , a poza tym ..Liam , tam nie ma twoich inicjałów. - Niall był cały czerwony ze złości..
Uśmiechnęłam się i poczułam wibrację w kieszeni . Dostałam sms-a . Nawet nie wiem od kogo.
"Przyjdź do parku. czekam.xx"
Mogłam się spodziewać , że to Styles , bo tylkoe jego tu brakowało.
Włożyłam trampki , rzuciłam krótkie : 'wychodzę' i zamknęłam za sobą drzwi.
Park nie był daleko. Byłam już dosyć blisko , gdy nagle usłyszłam straszne piski. Pomyślałam , że to pewnie fanki znalazły Styles`a , ale ujrzałam na własne oczy Justina `a Bieber`a .! Myslałam , że zemdleje . Starałam się nie krzyczeć i przejść spokojnie , ale poczułam rękę na swoim ramieniu. Obróciłam się i ujrzałam te piękne , brązowe tęczówki.
- Hej. Czemu nie krzyczysz jak reszta .? Z tego co widzę po koszulce jesteś fanką. - uśmiechnął się. Aż zakręcilo mi się w głowie.
- Emm... No , bo śpieszę się ...ja. - wydukałam.
Byłam nieprzytomna. Justin to zauważył i zaśmiał się.
- A co może być ważniejsze od porozmawiania ze swoim idolem.
- Yyy.. No chyba nic. - uśmiechnęłam się.
Jus wziął moją rękę i podpisał się na niej. Na pożegnanie mnie przytulił.
- Odwal się od niej. - usłyszeliśmy zza moich pleców.
Stał tam...
- O widzę , że Styles błąka się po parkach. - zaśmieł się Biebs. - Niby dlaczego mam ją zostawić .? Co , Harry Styles zabiera fanów .?
- Nie. - odpowiedział. - To jest po prostu moja dziewczyna. - Loczek objął mnie ramieniem.
- Serio .? - Justin spojrzał na Styles`a.
- Serio .? - zrobiłam to samo co Bieber.
- Serio .? - z tlumów wyskoczył jakiś facet z kamerą i babka zmikrofonem.
- Tak, serio . - Harry posłał Bieber`owi mordercze spojrzenie. - Jesteśmy z Anastazją razem od tygodnia. - zwrócił się do kobiety.
Wywiad potrwał jeszcze chwilę i z Harry`m udaliśmy się w stronę parku.
- Co ty robisz .?! - krzyknełam , gdy byliśmy dość daleko od tego całego zamieszania.
- Przepraszam. Ale zawsze zazdrościłem Justin`owi ładnych dziewczyn i chciałem pokazać , że moja jest ładniejsz niż ta cała Gomez.
A z resztą ... Zawsze nie nawidziłam Selenki , a teraz gdy już wiem , że jestem od niej ładniejsza...
- Mogłabyś poudawać trochę moją dziewczynę .? - zrobił słodkie oczka.
- Nooo... Niech ci będzie Styles. Ale w domu niczego nie udajemy. Tylko przed paparazzi , żeby zdołaować Gomezkę.
Harry mocno mnie przytulił i ładnie , jak para za rączkę wróciliśmy do domu .
- Serio .?! - krzyknęli wszyscy , gdy tylko przkroczyliśmy próg .
- Ale , że co .? -spytałam.
- No jak to co .? To , że wszystkie strony plotkarskie są przsiąknięte wiadomością o nowej dziewczynie Harry`ego z 1D , czyli mojej siostrze.! - krzyknął Payne.
Uśmiechnęłam się do Styles`a , Wszyscy czekali na odpowiedź.
- A więc.. Ja i Styles nie jesteśmy razem. Udajemy , bo chcemy zdołować Selenę Gomez. - powiedziałam.
Wszyscy zrobili miny typu : ' wtf.?' - No , bo spotkaliśmy Justina Bieber`a i ...
Niall mi przerwał . :
- Spotkaliście Justin`a .?! O matko , o matko .! Gdzie .?! Kiedy.?!
- Nie ważne .! W skrócie, ja i Anastazja udajemy parę , bo chcemy pokazać , że mogę mieć ładniejszą dziewczynę niż Bimber. - wyjasnił Styles.
Wiem , że ten rozdział nie należy do długich i bardzo przepraszam , ale tak jakoś...
I kolejny raz proszę Was , jeśli czytasz to skomentuj , bo dla Ciebie to nic , a mnie motywuje. I powtarzam , że anonimowi też mogą dodawać komentarze.
A , i przpraszam , jeśli uraziłam jakąś fankę Seleny Gomez.
Kocham.xx
- Co ty odpierdalasz.?! - krzyknęłam.
Chłopak dopiero teraz na mnie spojrzał.
- O Mój Boże .! Anastazja .!
- Nie , ścierka.! Co ty wyprawiasz .?!
- Myślałem ,że to El , ma taką samą piżamę. Dziś spała u nas , a jak się odudziłem to jej nie było.Pomyliłem się, przecież nic takiego nie zrobiłem. To tylko małe klepnięcie. Nic wielkiego. Nie zachowuj się jak dziewica.
- Lou...- spojrzałam na niego. - Ja jestem dziewicą.
Chłopak widocznie się zmieszał. Nagle do kuchni weszła Eleanor.
- O czym tak negocjujecie. ? - spytała , niemal śpiewjąc.
- A o tym i o ... takich tam sprawach.- powiedział chłopak całując swoją dziewczynę. Słodko wyglądali.
- O , Ana.. Masz taką samą piżamę jak ja. ! - powiedziała , uśmiechjąc się do mnie.
Louis powiedział bezgłośne ' a nie mówilem.?' . Odwzajemniłam uśmiech dziewczyny i poszłam do pokoju.
Wzięłam prysznic i ubrałam to . Lekki makijaż , kucyk i gotowa. Zeszłam na dół i tym razem byli tam już wszyscy . Bardzo ciekawe. Super gwiazdy , a w ogóle nie ruszają się z domu . Może dlatego , że są wakacje .?
Ledwo co weszłam do salonu , a już usłyszałam słowa :
- Ohoo.. Przed nami fanka Bimber`a namber łan.! - Zayn przwrócił oczami.
- Jakie to cudowne , że moja siostra ma koszulkę z inicjałami pedała . - wydarł się Liam.
- Ejj... Ja nie wyzywam waszych idoli , a poza tym ..Liam , tam nie ma twoich inicjałów. - Niall był cały czerwony ze złości..
Uśmiechnęłam się i poczułam wibrację w kieszeni . Dostałam sms-a . Nawet nie wiem od kogo.
"Przyjdź do parku. czekam.xx"
Mogłam się spodziewać , że to Styles , bo tylkoe jego tu brakowało.
Włożyłam trampki , rzuciłam krótkie : 'wychodzę' i zamknęłam za sobą drzwi.
Park nie był daleko. Byłam już dosyć blisko , gdy nagle usłyszłam straszne piski. Pomyślałam , że to pewnie fanki znalazły Styles`a , ale ujrzałam na własne oczy Justina `a Bieber`a .! Myslałam , że zemdleje . Starałam się nie krzyczeć i przejść spokojnie , ale poczułam rękę na swoim ramieniu. Obróciłam się i ujrzałam te piękne , brązowe tęczówki.
- Hej. Czemu nie krzyczysz jak reszta .? Z tego co widzę po koszulce jesteś fanką. - uśmiechnął się. Aż zakręcilo mi się w głowie.
- Emm... No , bo śpieszę się ...ja. - wydukałam.
Byłam nieprzytomna. Justin to zauważył i zaśmiał się.
- A co może być ważniejsze od porozmawiania ze swoim idolem.
- Yyy.. No chyba nic. - uśmiechnęłam się.
Jus wziął moją rękę i podpisał się na niej. Na pożegnanie mnie przytulił.
- Odwal się od niej. - usłyszeliśmy zza moich pleców.
Stał tam...
- O widzę , że Styles błąka się po parkach. - zaśmieł się Biebs. - Niby dlaczego mam ją zostawić .? Co , Harry Styles zabiera fanów .?
- Nie. - odpowiedział. - To jest po prostu moja dziewczyna. - Loczek objął mnie ramieniem.
- Serio .? - Justin spojrzał na Styles`a.
- Serio .? - zrobiłam to samo co Bieber.
- Serio .? - z tlumów wyskoczył jakiś facet z kamerą i babka zmikrofonem.
- Tak, serio . - Harry posłał Bieber`owi mordercze spojrzenie. - Jesteśmy z Anastazją razem od tygodnia. - zwrócił się do kobiety.
Wywiad potrwał jeszcze chwilę i z Harry`m udaliśmy się w stronę parku.
- Co ty robisz .?! - krzyknełam , gdy byliśmy dość daleko od tego całego zamieszania.
- Przepraszam. Ale zawsze zazdrościłem Justin`owi ładnych dziewczyn i chciałem pokazać , że moja jest ładniejsz niż ta cała Gomez.
A z resztą ... Zawsze nie nawidziłam Selenki , a teraz gdy już wiem , że jestem od niej ładniejsza...
- Mogłabyś poudawać trochę moją dziewczynę .? - zrobił słodkie oczka.
- Nooo... Niech ci będzie Styles. Ale w domu niczego nie udajemy. Tylko przed paparazzi , żeby zdołaować Gomezkę.
Harry mocno mnie przytulił i ładnie , jak para za rączkę wróciliśmy do domu .
- Serio .?! - krzyknęli wszyscy , gdy tylko przkroczyliśmy próg .
- Ale , że co .? -spytałam.
- No jak to co .? To , że wszystkie strony plotkarskie są przsiąknięte wiadomością o nowej dziewczynie Harry`ego z 1D , czyli mojej siostrze.! - krzyknął Payne.
Uśmiechnęłam się do Styles`a , Wszyscy czekali na odpowiedź.
- A więc.. Ja i Styles nie jesteśmy razem. Udajemy , bo chcemy zdołować Selenę Gomez. - powiedziałam.
Wszyscy zrobili miny typu : ' wtf.?' - No , bo spotkaliśmy Justina Bieber`a i ...
Niall mi przerwał . :
- Spotkaliście Justin`a .?! O matko , o matko .! Gdzie .?! Kiedy.?!
- Nie ważne .! W skrócie, ja i Anastazja udajemy parę , bo chcemy pokazać , że mogę mieć ładniejszą dziewczynę niż Bimber. - wyjasnił Styles.
Wiem , że ten rozdział nie należy do długich i bardzo przepraszam , ale tak jakoś...
I kolejny raz proszę Was , jeśli czytasz to skomentuj , bo dla Ciebie to nic , a mnie motywuje. I powtarzam , że anonimowi też mogą dodawać komentarze.
A , i przpraszam , jeśli uraziłam jakąś fankę Seleny Gomez.
Kocham.xx
poniedziałek, 16 lipca 2012
5.
***Harry***
Nie mogłem dłużej czekać. Musiałem im to wyjaśnić... Musiałem tam wrócić , no bo ,ile można siedzieć u kumpla , który zapomina jak masz na imię.. ?
Tak jak postanowiłem , tak zrobiłem. Równo o 13 stanąłem przed drzwiami do 'mojego' domu . Wszedłem jak do siebie , bo właściwie byłem u siebie. Wszyscy siedzieli w salonie przed telewizorem.
- Hej . - powiedziałem niemal bezgłośnie.
Wszyscy natychmiast obrócili się w moją stronę.
- Hazzuś .! Moja marcheweczka wróciła. ! - krzyknął Lou , podbiegł do mnie i mnie przytulił.- Tak bardzo cię przepraszam ... To nie była twoja wina. Kocham cię , kapujesz .? Kocham .! Tak bardzo tęskniłem.!
- Heh.Lou , tam siedzi twoja dziewczyna , a ty wyznajesz mi miłość.- próbowałem wydostać się z jego uścisku.
- Przecież zawsze tak robiliśmy..- spojrzał na mnie smutny.
- W sumie to racja... - powiedziałem i znów go przytuliłem.
Podeszliśmy do reszty.
- Chciałem was przeprosić za moje ostatnie zachowanie...- nie zdążyłem dokończyć , bo wszyscy rzucili się na mnie z całusami w policzek i uściskami. Spojrzalem na Anastazję. Patrzyła na mnie ze łazmi w oczach. Muszę przyznać , że zabolało mnie to. Jeszcze żadna dziewczyna nie płakał z mojego powodu. No może ze szczęście , bo jestem Harry Styles , no , ale...
***Anastazja***
Nie wytrzymałam . Uciekłam na górę. To była dla mnie za trudne. Chłopak , który chciał mnie ... zgwałcić , teraz siedzi normalnie na dole i śmieje się ze wszystkimi. Tak, kolejny raz przyznam się do tego , że on mi się podoba...
Nagle drzwi do mojego pokoju uchyliły się ,a chwile później stanał w nich Harry. Nie wiedziałam co robić. Miałm ochotę go wyrzucić z mojego pokoju , ale jednocześnie chciałam go wysłuchać. Postawiłam na to drugie.
- Anastazja... ja chciałem cię przeprosić. Wiem , że jedno , zwykłe przepraszam nie wystarczy , ale...- przerwalam mu.
- Rozumiem Harry, przepraszasz. I masz rację , jedno perzepraszam nie wystarczy. Ale wiesz co.?- podeszłam do niego i spojrzałam mu w oczy. - Wybaczam ci. Wybaczam , bo chcę jak najszybciej zapomnieć. I już na pewno słyszałeś to z moich ust , ale powtórzę ci to jeszcze raz. Podobasz mi się Styles. Nie wiem dlaczego ,ale masz w sobie coś takiego , co po prostu...
Loczek ujał moją twarz w dłonie i powoli się zbliżał. Aż w końcu... Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Języki tańczyły .... Zaraz..co ja wyprawiam.?! Natychmiast się od niego odsunęłam.
- O Boże.. Przepraszam Harry , nie powinnam.. - powiedziałm , patrząc na jego zmieszaną minę.
- Nie ... To ja przepaszam.. ja to zacząlem.
- I tu masz rację Styles.. - powiedziałm pewna siebie i tak samo pewnie wyszłam z pokoju.
Byłam zadowolana z siebie, a jednocześnie zła , bo go pocałowłam.
Idąc korytarzem , zerknęłam jeszcze w lustro wiszące na ścienie. Na moich ustach był widoczny duży brak czerwonej szminki , którą zapewne zlizał Styles , no ale cóż...Jak tu mu się nie oprzeć..?
Na dole usiadłam pomiędzy Lou, a Niall`erem , bo tylko oni tam byli. Tak właściwie to miałam gdzieś gdzie jest reszta.. W końcu dolączył do nas pan Styles. Chłopcy badawczo mu się przyglądali.
- No co .?! - spytał rozdrażniony.
- Od kiedy malujesz usta czerwoną szminką .? - spytał Louis unosząc brew.
Loczek szybko wytarł usta.
- Ejj.. Czy to nie jest ta sama , którą ma Ana .? - Niall spojrzał na mnie. - Tak.! Wy się całowaliście.!- krzyknął na cały dom.
- Kto się całował .?- zapytał Liam wychodząc z kuchni.
- No jak to kto .? Anastazja i Harry.. Przecież to oczywiste, że nie ja i Lou . - Blondasek wywrócił oczami.
W tamtej chwili miałam chęć go zabić. Serio.. Liam nie mógł uwierzyć. Nawet wziął Styles`a na rozmowę do kuchni..
Zwyczajny, cichy wieczór. Siedzisz sobie przed tv ze znajomymi. Normalnie siedzisz między Zayn`em ,a Eleanor. Nagle czujesz na swoim udzie ciepłą dłoń. No przecież to nie jest dloń El , co nie .? Tak , macie rację , to Pan Piękny mnie maca .! W tamtym momencie myślałam , że mnie szlag trafi .! No dopiero co uwolniłam się od Styles`a , a teraz Malik się do mnie dobiera.
- Zayn.. Co ty wyprawiasz.? - szepnęłam mu do ucha.
Nie odpowiedział. Spojrzałam na niego. On spał .! No to niezłe ma sny. Walnęłam mu z liścia i jak nigdy nic odwróciłam się w stronę ekranu. Mulat natychmiast się obudził ściągając przy okazji z nas koc.
- Zayn , do cholery.! Ogar .! - krzyknął oburzony Niall , bo jego cały popcorn wylądował na podłodze.
- Coś mnie uderzyło . - jęknął łapiąc się za policzek.
- Ohh.. Doprawdy .?? A powiesz na co ci się śniło , że aż musiałes mnie macać .? - spojrzałam na niego , a wszyscy zrobili wielkie oczy.
- To jest lepsze niż film .! - Lou usidł na przeciwko nas i zaczął jeść rozsypany poopcorn.
Zayn spojrzał na mnie zmieszany.
- No ..bo ..ja..i ta .. no wiesz..- nie mógł nic z siebie wydusić.
Wybuchnęłam niepochomowanym śmiechem. Nikt nie wiedział o co mi chodzi...
Reszte wieczoru spędziłam w objęciach ... mojego brata. Tak , z jednej strony ja się do niego tuliłam , a z drugiej Danielle.
Następny dzień , następne przeżycia. Zeszłam na dół w mojej pizamie , która składał się z bokserek i obcisłej bluzki na ramiączkach. Wszyscy jeszcze spali , więc poszłam do kuchni po sok. Schyliłam się do szafki po sok . W tym samym momencie poczułam klepnięcie w tyłek i słowa :
- Siemka skarbie. Już nie śpisz .?
Wstałam i moim oczom ukazał się ...
Hej Wam. Miałam taki pomysł , więc napisałam. I już mówię... to nie będzie Harold ;D I błagam , komentujcie. Wyłączyłam kody obrazkowe i anonimowi też mogą dodawać komentarze . Dla mnie to dużo znaczy..
Kocham.xx
+ piosenka : KLIK
Nie mogłem dłużej czekać. Musiałem im to wyjaśnić... Musiałem tam wrócić , no bo ,ile można siedzieć u kumpla , który zapomina jak masz na imię.. ?
Tak jak postanowiłem , tak zrobiłem. Równo o 13 stanąłem przed drzwiami do 'mojego' domu . Wszedłem jak do siebie , bo właściwie byłem u siebie. Wszyscy siedzieli w salonie przed telewizorem.
- Hej . - powiedziałem niemal bezgłośnie.
Wszyscy natychmiast obrócili się w moją stronę.
- Hazzuś .! Moja marcheweczka wróciła. ! - krzyknął Lou , podbiegł do mnie i mnie przytulił.- Tak bardzo cię przepraszam ... To nie była twoja wina. Kocham cię , kapujesz .? Kocham .! Tak bardzo tęskniłem.!
- Heh.Lou , tam siedzi twoja dziewczyna , a ty wyznajesz mi miłość.- próbowałem wydostać się z jego uścisku.
- Przecież zawsze tak robiliśmy..- spojrzał na mnie smutny.
- W sumie to racja... - powiedziałem i znów go przytuliłem.
Podeszliśmy do reszty.
- Chciałem was przeprosić za moje ostatnie zachowanie...- nie zdążyłem dokończyć , bo wszyscy rzucili się na mnie z całusami w policzek i uściskami. Spojrzalem na Anastazję. Patrzyła na mnie ze łazmi w oczach. Muszę przyznać , że zabolało mnie to. Jeszcze żadna dziewczyna nie płakał z mojego powodu. No może ze szczęście , bo jestem Harry Styles , no , ale...
***Anastazja***
Nie wytrzymałam . Uciekłam na górę. To była dla mnie za trudne. Chłopak , który chciał mnie ... zgwałcić , teraz siedzi normalnie na dole i śmieje się ze wszystkimi. Tak, kolejny raz przyznam się do tego , że on mi się podoba...
Nagle drzwi do mojego pokoju uchyliły się ,a chwile później stanał w nich Harry. Nie wiedziałam co robić. Miałm ochotę go wyrzucić z mojego pokoju , ale jednocześnie chciałam go wysłuchać. Postawiłam na to drugie.
- Anastazja... ja chciałem cię przeprosić. Wiem , że jedno , zwykłe przepraszam nie wystarczy , ale...- przerwalam mu.
- Rozumiem Harry, przepraszasz. I masz rację , jedno perzepraszam nie wystarczy. Ale wiesz co.?- podeszłam do niego i spojrzałam mu w oczy. - Wybaczam ci. Wybaczam , bo chcę jak najszybciej zapomnieć. I już na pewno słyszałeś to z moich ust , ale powtórzę ci to jeszcze raz. Podobasz mi się Styles. Nie wiem dlaczego ,ale masz w sobie coś takiego , co po prostu...
Loczek ujał moją twarz w dłonie i powoli się zbliżał. Aż w końcu... Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Języki tańczyły .... Zaraz..co ja wyprawiam.?! Natychmiast się od niego odsunęłam.
- O Boże.. Przepraszam Harry , nie powinnam.. - powiedziałm , patrząc na jego zmieszaną minę.
- Nie ... To ja przepaszam.. ja to zacząlem.
- I tu masz rację Styles.. - powiedziałm pewna siebie i tak samo pewnie wyszłam z pokoju.
Byłam zadowolana z siebie, a jednocześnie zła , bo go pocałowłam.
Idąc korytarzem , zerknęłam jeszcze w lustro wiszące na ścienie. Na moich ustach był widoczny duży brak czerwonej szminki , którą zapewne zlizał Styles , no ale cóż...Jak tu mu się nie oprzeć..?
Na dole usiadłam pomiędzy Lou, a Niall`erem , bo tylko oni tam byli. Tak właściwie to miałam gdzieś gdzie jest reszta.. W końcu dolączył do nas pan Styles. Chłopcy badawczo mu się przyglądali.
- No co .?! - spytał rozdrażniony.
- Od kiedy malujesz usta czerwoną szminką .? - spytał Louis unosząc brew.
Loczek szybko wytarł usta.
- Ejj.. Czy to nie jest ta sama , którą ma Ana .? - Niall spojrzał na mnie. - Tak.! Wy się całowaliście.!- krzyknął na cały dom.
- Kto się całował .?- zapytał Liam wychodząc z kuchni.
- No jak to kto .? Anastazja i Harry.. Przecież to oczywiste, że nie ja i Lou . - Blondasek wywrócił oczami.
W tamtej chwili miałam chęć go zabić. Serio.. Liam nie mógł uwierzyć. Nawet wziął Styles`a na rozmowę do kuchni..
Zwyczajny, cichy wieczór. Siedzisz sobie przed tv ze znajomymi. Normalnie siedzisz między Zayn`em ,a Eleanor. Nagle czujesz na swoim udzie ciepłą dłoń. No przecież to nie jest dloń El , co nie .? Tak , macie rację , to Pan Piękny mnie maca .! W tamtym momencie myślałam , że mnie szlag trafi .! No dopiero co uwolniłam się od Styles`a , a teraz Malik się do mnie dobiera.
- Zayn.. Co ty wyprawiasz.? - szepnęłam mu do ucha.
Nie odpowiedział. Spojrzałam na niego. On spał .! No to niezłe ma sny. Walnęłam mu z liścia i jak nigdy nic odwróciłam się w stronę ekranu. Mulat natychmiast się obudził ściągając przy okazji z nas koc.
- Zayn , do cholery.! Ogar .! - krzyknął oburzony Niall , bo jego cały popcorn wylądował na podłodze.
- Coś mnie uderzyło . - jęknął łapiąc się za policzek.
- Ohh.. Doprawdy .?? A powiesz na co ci się śniło , że aż musiałes mnie macać .? - spojrzałam na niego , a wszyscy zrobili wielkie oczy.
- To jest lepsze niż film .! - Lou usidł na przeciwko nas i zaczął jeść rozsypany poopcorn.
Zayn spojrzał na mnie zmieszany.
- No ..bo ..ja..i ta .. no wiesz..- nie mógł nic z siebie wydusić.
Wybuchnęłam niepochomowanym śmiechem. Nikt nie wiedział o co mi chodzi...
Reszte wieczoru spędziłam w objęciach ... mojego brata. Tak , z jednej strony ja się do niego tuliłam , a z drugiej Danielle.
Następny dzień , następne przeżycia. Zeszłam na dół w mojej pizamie , która składał się z bokserek i obcisłej bluzki na ramiączkach. Wszyscy jeszcze spali , więc poszłam do kuchni po sok. Schyliłam się do szafki po sok . W tym samym momencie poczułam klepnięcie w tyłek i słowa :
- Siemka skarbie. Już nie śpisz .?
Wstałam i moim oczom ukazał się ...
Hej Wam. Miałam taki pomysł , więc napisałam. I już mówię... to nie będzie Harold ;D I błagam , komentujcie. Wyłączyłam kody obrazkowe i anonimowi też mogą dodawać komentarze . Dla mnie to dużo znaczy..
Kocham.xx
+ piosenka : KLIK
niedziela, 15 lipca 2012
4.cz.II
Polecam : DJ Tommo & DJ Malik <3
- Mamo.. błagam zabierz mnie do domu. Ja tu nie pasuję.- mówiłam przez łzy do słuchawki.
- Kochanie, dobrze wiesz , że tak bym zrobiła , ale nie ma mnie w domu. Wracam pod koniec wakacji... Powiedz co się stało.
- Nic. Po prostu ja tu nie pasuję. Nie mam z kim normalnie porozmawiać. Ja chcę do domu...
- Wiem skarbie, wiem. Nie powinnam cię tam wywozić. No , ale trudno. Dasz sobie radę. Muszę kończyć. Kocham cię.
- Ja ciebie też.
Opadłam na łóżko i rozpłakałam się w poduszkę. Usłyszałam jak drzwi do mojego pokoju się otworzyły. Spojrzałam w ich stronę. Stał w nich Liam.
- Hej mała. - dawno tak do mnie nie mówił. - Możemy pogadać .?
- Jasne. Chodź . - poklepałam miejsce obok siebie.
Liam usidł i spojrzał na mnie.
- Dlaczego płaczesz .? Harry znów coś ci zrobił.? - spytał.
- Nie... Ja po prostu zniszczyłam wam życie. Ty pokłóciłeś się z Dan , Lou z El , a Harry gdzieś wyszedł i nie wrócił... Już dwa dni.!
- Harry to Harry. Mu nic nie grozi. Ja przeprosiłem już Dan , a Eleanor to taka debilka , że tak jak szybko się obraziła , tak szybko wybaczyła.
Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Przepraszam , że tak cię wyzywałem. Byłem zły , bo ty zawsze miałaś to czego chciałaś.
- Ja też przepraszam . Gdy dostałeś się do X-Factor byłam zazdrosna.
Liam zaśmiał się pod nosem.
- Kiedyś powiedziałem Zayn`owi , że nosisz aparat na zęby i wielkie bryle. No i , że masz całą twarz w pryszczach. Później jak mu powiedziałem , że przyjeżdżasz chciał spać w namiocie , bo bał się , że będziesz go nawidzać w nocy.. Teraz ma mi za złe , że go okłamałem i mówi ,że jesteś najładnieszą dziewczyną jaką zna.. Ale nie bierz sobie tego do serca , bo mówi tak o każdej ładnej dziewczynie, a później nie pamięta jak ma na imię. A co do Harry`ego...Cały on...
Długo tak siedzieliśmy ... Gadaliśmy o wszystkim i o niczym.. Tak, chyba wszystko wróciło do normy.. No między nami..
Przepraszam, przepraszm... wiem , że długo nic dodałam , ale brak weny mnie dopadł. Teraz postaram się pisać naprawdę długie rozdziały.
Kocham.xx
I zapraszam na mojego drugiego bloga.. ;D
- Mamo.. błagam zabierz mnie do domu. Ja tu nie pasuję.- mówiłam przez łzy do słuchawki.
- Kochanie, dobrze wiesz , że tak bym zrobiła , ale nie ma mnie w domu. Wracam pod koniec wakacji... Powiedz co się stało.
- Nic. Po prostu ja tu nie pasuję. Nie mam z kim normalnie porozmawiać. Ja chcę do domu...
- Wiem skarbie, wiem. Nie powinnam cię tam wywozić. No , ale trudno. Dasz sobie radę. Muszę kończyć. Kocham cię.
- Ja ciebie też.
Opadłam na łóżko i rozpłakałam się w poduszkę. Usłyszałam jak drzwi do mojego pokoju się otworzyły. Spojrzałam w ich stronę. Stał w nich Liam.
- Hej mała. - dawno tak do mnie nie mówił. - Możemy pogadać .?
- Jasne. Chodź . - poklepałam miejsce obok siebie.
Liam usidł i spojrzał na mnie.
- Dlaczego płaczesz .? Harry znów coś ci zrobił.? - spytał.
- Nie... Ja po prostu zniszczyłam wam życie. Ty pokłóciłeś się z Dan , Lou z El , a Harry gdzieś wyszedł i nie wrócił... Już dwa dni.!
- Harry to Harry. Mu nic nie grozi. Ja przeprosiłem już Dan , a Eleanor to taka debilka , że tak jak szybko się obraziła , tak szybko wybaczyła.
Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Przepraszam , że tak cię wyzywałem. Byłem zły , bo ty zawsze miałaś to czego chciałaś.
- Ja też przepraszam . Gdy dostałeś się do X-Factor byłam zazdrosna.
Liam zaśmiał się pod nosem.
- Kiedyś powiedziałem Zayn`owi , że nosisz aparat na zęby i wielkie bryle. No i , że masz całą twarz w pryszczach. Później jak mu powiedziałem , że przyjeżdżasz chciał spać w namiocie , bo bał się , że będziesz go nawidzać w nocy.. Teraz ma mi za złe , że go okłamałem i mówi ,że jesteś najładnieszą dziewczyną jaką zna.. Ale nie bierz sobie tego do serca , bo mówi tak o każdej ładnej dziewczynie, a później nie pamięta jak ma na imię. A co do Harry`ego...Cały on...
Długo tak siedzieliśmy ... Gadaliśmy o wszystkim i o niczym.. Tak, chyba wszystko wróciło do normy.. No między nami..
Przepraszam, przepraszm... wiem , że długo nic dodałam , ale brak weny mnie dopadł. Teraz postaram się pisać naprawdę długie rozdziały.
Kocham.xx
I zapraszam na mojego drugiego bloga.. ;D
środa, 11 lipca 2012
Zapraszam .
Hej .! Zapraszam Was na mojego drugiego bloga. Tak , jest on o 1D . ;D :
http://this-is-love-xx.blogspot.com/2012/07/bohaterowie.html
Ale oczywiście nie zapomnę o tym blogu .;)
Kocham.xx
http://this-is-love-xx.blogspot.com/2012/07/bohaterowie.html
Ale oczywiście nie zapomnę o tym blogu .;)
Kocham.xx
wtorek, 10 lipca 2012
4.cz.I
- Ja... Byłem taki miły dla Anastazji , bo chciałem ją....tylko przelecieć. - Harry spuścił głowę.
- Co ty powiedziałeś.?- Liam nie mógł uwierzyć. - Wyjdź i nie pokazuj mi się na oczy.!
- Liam, kochanie , uspokój się. - powiedziała Danielle.
- Ty też najlepiej stąd wyjdź .! Mam cię serdecznie dosyć .! Na nic mi nie pozwalasz .! - krzyknął mój brat na dziewczynę.
Dan wybiegła z domu ze łzami w oczach.
- Louis .! Ty też pewnie o tym wiedziałeś .! - Eleanor walnęła chłopaka w twarz i również wyszła z domu.
- El..moja marcheweczko .! Ja nic nie wiedziałem.!- Lou spojrzał na Harry`ego .- Ty głupku .! To wszystko przez ciebie.! - krzyknął i poszedł na górę.
Niall i Zayn pokręcili głowami i postąpili podobnie jak pan Marchewka. W pokoju zostałam tylko ja i Styles.
- Anastazja ja...
- Nie Harry, już nic nie musisz mówić. - wstałam i podeszłam bliżej do chłopaka. - Wiesz co .? Podobasz mi się. Podobasz mi się strasznie. Ale jesteś zwykłym dupkiem. Z więlką chęcią udeżyła bym cię w twarz. Ale oszczędzę ci tej twojej buźki.Cieszę się , ze nie jestem taka łatwa i naiwna jak inne. Podziwiam cię za odwagę. Ja bym się nie przyznała.- ostatni raz spojrzałam na niego ze łazmi w oczach i poszłam na górę.
''- Kocham cię.! - krzyknęłam do chłopaka stojącego kilka metrów ode mnie.
- Jesteś taka dziecinna i głupia. Ja chciałem cię tylko wykorzystać , a ty dalej na mnie lecisz.
Chłopak uniósł rękę,w której miał nóż i pomału zbliżał się do mnie.
- Harry.! Proszę ,nie .! Ja cie kocham.!
Usłyszałam tylko głuchy śmiech zielonookiego , a później ciemność."
Obudziłam się cała spocona . On mnie nawiedzał nawet w snach. Nie wiedziałam co robić. Byłam w nim zakochana jak każda inna fanka.
Rano obudziły mnie krzyki dochodzące z dołu. Szybko wstałam , założyłam szlafrok i zbiegłam na dół . Przed drzwiami stała Danielle cała zapłakana z walizkami w rękach, a przed nią Liam błagający , by nie odchodziła. W pewnym momencie Dan wyszła trzaskając drzwiami. Nie wiedziałam co robić. To była moja wina . Przeze mnie Danielle się wyprowadziła, Louis i Eleanor pokłócili się , a do tego Harry nie wrócił na noc. Byłam załamana.
Wiem , że krótko , ale.. Są wakację no i nie mam za dużo czasu, dlatego podzieliłam ten rozdział na dwie części . Kocham Was. <3
- Co ty powiedziałeś.?- Liam nie mógł uwierzyć. - Wyjdź i nie pokazuj mi się na oczy.!
- Liam, kochanie , uspokój się. - powiedziała Danielle.
- Ty też najlepiej stąd wyjdź .! Mam cię serdecznie dosyć .! Na nic mi nie pozwalasz .! - krzyknął mój brat na dziewczynę.
Dan wybiegła z domu ze łzami w oczach.
- Louis .! Ty też pewnie o tym wiedziałeś .! - Eleanor walnęła chłopaka w twarz i również wyszła z domu.
- El..moja marcheweczko .! Ja nic nie wiedziałem.!- Lou spojrzał na Harry`ego .- Ty głupku .! To wszystko przez ciebie.! - krzyknął i poszedł na górę.
Niall i Zayn pokręcili głowami i postąpili podobnie jak pan Marchewka. W pokoju zostałam tylko ja i Styles.
- Anastazja ja...
- Nie Harry, już nic nie musisz mówić. - wstałam i podeszłam bliżej do chłopaka. - Wiesz co .? Podobasz mi się. Podobasz mi się strasznie. Ale jesteś zwykłym dupkiem. Z więlką chęcią udeżyła bym cię w twarz. Ale oszczędzę ci tej twojej buźki.Cieszę się , ze nie jestem taka łatwa i naiwna jak inne. Podziwiam cię za odwagę. Ja bym się nie przyznała.- ostatni raz spojrzałam na niego ze łazmi w oczach i poszłam na górę.
''- Kocham cię.! - krzyknęłam do chłopaka stojącego kilka metrów ode mnie.
- Jesteś taka dziecinna i głupia. Ja chciałem cię tylko wykorzystać , a ty dalej na mnie lecisz.
Chłopak uniósł rękę,w której miał nóż i pomału zbliżał się do mnie.
- Harry.! Proszę ,nie .! Ja cie kocham.!
Usłyszałam tylko głuchy śmiech zielonookiego , a później ciemność."
Obudziłam się cała spocona . On mnie nawiedzał nawet w snach. Nie wiedziałam co robić. Byłam w nim zakochana jak każda inna fanka.
Rano obudziły mnie krzyki dochodzące z dołu. Szybko wstałam , założyłam szlafrok i zbiegłam na dół . Przed drzwiami stała Danielle cała zapłakana z walizkami w rękach, a przed nią Liam błagający , by nie odchodziła. W pewnym momencie Dan wyszła trzaskając drzwiami. Nie wiedziałam co robić. To była moja wina . Przeze mnie Danielle się wyprowadziła, Louis i Eleanor pokłócili się , a do tego Harry nie wrócił na noc. Byłam załamana.
Wiem , że krótko , ale.. Są wakację no i nie mam za dużo czasu, dlatego podzieliłam ten rozdział na dwie części . Kocham Was. <3
sobota, 7 lipca 2012
3.
Kilka nie przespanych nocy przez Harry`ego. Zachowuje się jakby nic się nie stało. Chłopcy mu nic nie powiedzieli .? Nie mam ochoty na nic. Dziś mija tydzień od mojego przyjazdu.
Leniwym krokiem postanowiłam zejść na dół. Weszłam do kuchni. Przy stole siedzieli Louis , Harry , Zayn i Niall.
- OMG .! Czy moje oczy się nie mylą .? Ty wyszłaś z pokoju .?- blondyn przetarł oczy.
- Ha Ha .! Bardzo zabawne .! Nie macie własnych problemów .?
- Ooo.. Czyżby problem .? Chodzi o... ? - Zayn uniósł brwi.
- Można tak powiedzieć.
Przez ten tydzień wyżaliłam się tylko dziewczynom i Zayn`owi. Nie chciałam by mój brat się dowiedział , więc prosiłam ,żeby nikomu nic nie mówili.
Zrobiłam sobie płatki i dosiadłam się do chlopaków. Cały czas czułam na sobie kogoś wzrok. Był to wzrok Hazza O co mogło mu chodzić.? Przecież byłam ubrana, uczesana... Albo..może to ta koszulka z wielkim dekoldem.? Szybko dosunęłam zamek bluzy do końca. Harry od razu odwrócił wzrok . Ha.! Głupi pies na baby. Czyli te plotki w internecie o jego romansach to prawda. Najgorsze było to ,że mi ..on... chyba.. nie jestem pewna.. ale, podoba .? Tak, zakochałam się w sławnym Harry`m z 1D. Co ja głupia sobie myślę. Że taka gwiazda jak Harry spojrzy na taką dziewczynę jak ja .?? Nawet większość fanek jest ładniejszych ode mnie.
Z moich rozmyśleń wyrawał mnie Louis:
- Anastazja .! Rozlewsz mleko.!
Spojrzałam na stół. Wszędzie było mleko, nawet na moich spodniach.
Szybko wstałam i zaczęłam wycierać stół .Z pomocą rzucił mi się Harry. Mógł przy tym bezkarnie mnie obejmywać. Nie powiem , że mi to przeszkadzało , ale z byłam świadoma tego ,że będę kolejna na liście, więc nie, dzięki. No i te słowa Eleanor :
''O Harry. Nowa koleżanka.? Która w tym tygodniu .?''
***Harry***
O co jej chodzi .? Co z nią nie tak .? Zachowuję się dziwnie. Jakby nie chciała. No przecież każda chcę. Jestem Harry Styles z One Direction. No która by nie chciała .? Przez nią przegram zakład , który zrobiliśmy z Zayn`em dwa dni temu.
" - Nie zrobisz tego .
- Pewny jesteś .?
- Tak .
- To zakład.
- Dobra. Jeśli to zrbisz dam.. dam..
- Dasz mi swoje lusterko.
- Niee.
- Wiesz ,że wygram.
- Dobra, ale jeśli nie, to mówisz jej o tym co chciałes zrobić.
- Dobra ."
Jeśli przegram będę musiał jej to powiedzieć , wtedy Liam się dowie i mnie zabiję. Moze ją wyzywa , ale widać ,że się o nią martwi. A ja chcę lusterko Zayn`a , bo z tyłu jest śliczny kotek..
***Anastazja***
Jeden dzień, drugi dzień. Nic tylko koncerty, wywiady, fanki. Harry robi się coraz bardziej nachalny. Dziś mam zostać z nim sama w domu na noc. Wszyscy wychodzą na imprezę, Harry nie idzie, bo ostatnio przegiął , a ja nie , bo nie.
Siedziałam przed TV oglądając jakiś serial .Wszyscy już wyszli. Słyszałam jak Harry zabiega po schodach.
- Może jakiś horror .? - spytal podając mi opakowanie płyty.
- Piła 7 .? - unisłam brwi . - Tylko na to cię stać .?
- Byłem pewny , że skoro Liam się boi , a jesteście ro..
- Liam boi się wlasnego cienia. No , ale niech ci będzie.
Hazza szybko wlączył film i zgasił światło. W końcu film się zaczął. Nuda , nuda... Dobra ... to było straszne.Nie, no tylko nie to. Nie wytrzymam . Zaraz...no i już ... wtuliłam się w Loczka . Poczułam jak się szczerzy. Objął mnie ramieniem i zaczął bawić się moimi włosami.Poczułam motylki w brzuchu. No nie...
***Harry***
Jej zapach doprowadzał mnie do szału. Pachniała jak jedno wielkie mango. Jest coraz badziej pociągająca.
Jeśli dziś tego nie zrobimy jutro będę musiał powiedzieć co chciałem zrobić. To znaczy.. Ja nie chcę już tego zrobić.Przez ten tydzień zauważyłem ,ze i tak mi się to nie uda, bo ona jest inna. Nie taka jak reszta.. No , ale ja jestem Harry Styles .! Jak można mnie nie chcieć .?!
Film sie skończyl. Widziałem , że Ana sie boi , więc jej zaproponowałwm , by spała u mnie i odziwo..zgodzila sie. Musiała się nieźle przestraszyć.
Leżałem myśląc , czy zrobić to , czy nie.. Objąłem ją ramieniem.
- Styles.. Nie pozwalaj sobie.- warknęła.
- Oj , nie bulwersuj się tak.- włożyłem jej rękę pod koszulkę.
Wiedziałem , że jeśli to zrobię ona i tak niekomu nie powie..
Zaczęła się kręcić. Przysunąłem ją bliżej siebie , tak , że praktycznie leżałem na niej. Chciała krzyczeć , ale zakryłem jej usta dłoniom. Chciałem ściągnąć jej spodenki , ale wtedy.. poczułem jej łzy.? Tak, ona płakała. Szybko ją puściłem, a ona usiadła na skraju łóżka , schowała twarz w dłoniach i zaczęła szlochać. Nie chciałem do tego doprowadzić. Próbowałem ją przytulić, ale ona szybko uciekła.
***Anastazja***
Obudziłam się w beznadziejnym stanie. Podeszlam do okna. Pogoda idealnie posowała do mojego samopoczucia. Zachmurzone niebo, a do tego deszcz. Poszłam do łazienki i wzięłam długą kapiel. Ubrałam się i zeszłam na dół. Byli tam wszyscy oprócz tego ..czegoś. Oglądali TV , więc przyłączylam się do nich.
W końcu zeszła ta kreatura. Stanęła przed nami.
- Muszę wam coś powiedzieć ..Ja.....
Leniwym krokiem postanowiłam zejść na dół. Weszłam do kuchni. Przy stole siedzieli Louis , Harry , Zayn i Niall.
- OMG .! Czy moje oczy się nie mylą .? Ty wyszłaś z pokoju .?- blondyn przetarł oczy.
- Ha Ha .! Bardzo zabawne .! Nie macie własnych problemów .?
- Ooo.. Czyżby problem .? Chodzi o... ? - Zayn uniósł brwi.
- Można tak powiedzieć.
Przez ten tydzień wyżaliłam się tylko dziewczynom i Zayn`owi. Nie chciałam by mój brat się dowiedział , więc prosiłam ,żeby nikomu nic nie mówili.
Zrobiłam sobie płatki i dosiadłam się do chlopaków. Cały czas czułam na sobie kogoś wzrok. Był to wzrok Hazza O co mogło mu chodzić.? Przecież byłam ubrana, uczesana... Albo..może to ta koszulka z wielkim dekoldem.? Szybko dosunęłam zamek bluzy do końca. Harry od razu odwrócił wzrok . Ha.! Głupi pies na baby. Czyli te plotki w internecie o jego romansach to prawda. Najgorsze było to ,że mi ..on... chyba.. nie jestem pewna.. ale, podoba .? Tak, zakochałam się w sławnym Harry`m z 1D. Co ja głupia sobie myślę. Że taka gwiazda jak Harry spojrzy na taką dziewczynę jak ja .?? Nawet większość fanek jest ładniejszych ode mnie.
Z moich rozmyśleń wyrawał mnie Louis:
- Anastazja .! Rozlewsz mleko.!
Spojrzałam na stół. Wszędzie było mleko, nawet na moich spodniach.
Szybko wstałam i zaczęłam wycierać stół .Z pomocą rzucił mi się Harry. Mógł przy tym bezkarnie mnie obejmywać. Nie powiem , że mi to przeszkadzało , ale z byłam świadoma tego ,że będę kolejna na liście, więc nie, dzięki. No i te słowa Eleanor :
''O Harry. Nowa koleżanka.? Która w tym tygodniu .?''
***Harry***
O co jej chodzi .? Co z nią nie tak .? Zachowuję się dziwnie. Jakby nie chciała. No przecież każda chcę. Jestem Harry Styles z One Direction. No która by nie chciała .? Przez nią przegram zakład , który zrobiliśmy z Zayn`em dwa dni temu.
" - Nie zrobisz tego .
- Pewny jesteś .?
- Tak .
- To zakład.
- Dobra. Jeśli to zrbisz dam.. dam..
- Dasz mi swoje lusterko.
- Niee.
- Wiesz ,że wygram.
- Dobra, ale jeśli nie, to mówisz jej o tym co chciałes zrobić.
- Dobra ."
Jeśli przegram będę musiał jej to powiedzieć , wtedy Liam się dowie i mnie zabiję. Moze ją wyzywa , ale widać ,że się o nią martwi. A ja chcę lusterko Zayn`a , bo z tyłu jest śliczny kotek..
***Anastazja***
Jeden dzień, drugi dzień. Nic tylko koncerty, wywiady, fanki. Harry robi się coraz bardziej nachalny. Dziś mam zostać z nim sama w domu na noc. Wszyscy wychodzą na imprezę, Harry nie idzie, bo ostatnio przegiął , a ja nie , bo nie.
Siedziałam przed TV oglądając jakiś serial .Wszyscy już wyszli. Słyszałam jak Harry zabiega po schodach.
- Może jakiś horror .? - spytal podając mi opakowanie płyty.
- Piła 7 .? - unisłam brwi . - Tylko na to cię stać .?
- Byłem pewny , że skoro Liam się boi , a jesteście ro..
- Liam boi się wlasnego cienia. No , ale niech ci będzie.
Hazza szybko wlączył film i zgasił światło. W końcu film się zaczął. Nuda , nuda... Dobra ... to było straszne.Nie, no tylko nie to. Nie wytrzymam . Zaraz...no i już ... wtuliłam się w Loczka . Poczułam jak się szczerzy. Objął mnie ramieniem i zaczął bawić się moimi włosami.Poczułam motylki w brzuchu. No nie...
***Harry***
Jej zapach doprowadzał mnie do szału. Pachniała jak jedno wielkie mango. Jest coraz badziej pociągająca.
Jeśli dziś tego nie zrobimy jutro będę musiał powiedzieć co chciałem zrobić. To znaczy.. Ja nie chcę już tego zrobić.Przez ten tydzień zauważyłem ,ze i tak mi się to nie uda, bo ona jest inna. Nie taka jak reszta.. No , ale ja jestem Harry Styles .! Jak można mnie nie chcieć .?!
Film sie skończyl. Widziałem , że Ana sie boi , więc jej zaproponowałwm , by spała u mnie i odziwo..zgodzila sie. Musiała się nieźle przestraszyć.
Leżałem myśląc , czy zrobić to , czy nie.. Objąłem ją ramieniem.
- Styles.. Nie pozwalaj sobie.- warknęła.
- Oj , nie bulwersuj się tak.- włożyłem jej rękę pod koszulkę.
Wiedziałem , że jeśli to zrobię ona i tak niekomu nie powie..
Zaczęła się kręcić. Przysunąłem ją bliżej siebie , tak , że praktycznie leżałem na niej. Chciała krzyczeć , ale zakryłem jej usta dłoniom. Chciałem ściągnąć jej spodenki , ale wtedy.. poczułem jej łzy.? Tak, ona płakała. Szybko ją puściłem, a ona usiadła na skraju łóżka , schowała twarz w dłoniach i zaczęła szlochać. Nie chciałem do tego doprowadzić. Próbowałem ją przytulić, ale ona szybko uciekła.
***Anastazja***
Obudziłam się w beznadziejnym stanie. Podeszlam do okna. Pogoda idealnie posowała do mojego samopoczucia. Zachmurzone niebo, a do tego deszcz. Poszłam do łazienki i wzięłam długą kapiel. Ubrałam się i zeszłam na dół. Byli tam wszyscy oprócz tego ..czegoś. Oglądali TV , więc przyłączylam się do nich.
W końcu zeszła ta kreatura. Stanęła przed nami.
- Muszę wam coś powiedzieć ..Ja.....
czwartek, 5 lipca 2012
2.
- No to nie jest zbyt ciekawie ..- powiedziała Danielle, patrząc na okładkę dzisiejszej gazety.
- Nie wiem o co im chodzi. Przecież Niall wczoraj napisał , coś o tobie na twitter`ze. Tak trudno złączyć to w całość .? - Eleanor była tak wkurzona , że chodziła po całej kuchni wymachując rękami.Wyglądało to dość komicznie.
Siedziałam przy stole w kuchni bawiąc się kluczami. Spojrzałam na okno , bo coś mignęło mi przed oczami.
- Czy oni nie mają własnego życia.?! - krzyknęłam zasłaniając żaluzje.- Oni są wszędzie .! Nawet w kuchni nie można posiedzieć. !
- W końcu przywykniesz , to normalne. Miałam tak samo , gdy zaczęłam spotykać się z Lou.
- No , ale ja się z nikim nie spotykam .
- Już nie długo .. Nie widziałaś , jak Harry na ciebie patrzy.? Miłość wisi w powietrzu. - Dan zabawnie poruszyła brwiami, no co Eleanor jej przytaknęła.
- Nie wiem co Liam wam o mnie powiedział, ale chyba nic milego, więc nie wiem czego mam się spodziwać.
- No mówił , że wyglądasz jak paszczur i, że masz ryj jak nie wypał ,no i, że..- Eleanor nie dokończyła , bo Danielle rzuciła w nią kluczami.
- Ejj... To bolało .
- Dobrze wiesz ,że kłamał , więc ..- również nie dokończyła , bo na jej głowie zostało rozbite .. jajko .?- Powiedz , że to nie jest to co myślę.- starała się mówić jeszcze spokojnie.
- Upssi ... Chyba coś mi wypadło. - po tych słowach Dan rzuciła się na nią z pazurami. Dosłownie ...miała tak długie długie paznokcie, że dałabym się za nie zabić.
Raczej nie miałam zbyt dużej ochoty dostać jedzeniem , więc szybko uciekłam.
Wzięłam laptopa , rozsiadłam się na kanapie i weszłam na Facebook`a . Wiadomość od : Basia .
Ana.! Nic nie mówiłaś, że jedziesz do Londynu. I to do swojego brata .! Błagam , załatw mi ich autografy .! No i powiedz Louis`owi , że masz ładną i wolną przyjaciółkę. Kocham .xx.
Tak.. Cała ona ... Nic tylko One Direction , Louis, One Direction, Louis.
W końcu z kuchni wyszły pogodzone, ale całe w jedzeniu , dziewczyny. Na ich widok wybuchnęłam niepochomowanym śmiechem. Wymieniły między sobą porozumiewawcze spokrzenia , podbiegły do mnie i mnie przytuliły. Chwilę później miałam no sobie kawałki pomidora , sałaty i chyba żelki. Krzyknęłam tylko : 'fujj' i poszłam się umyć. Dziewczyny postąpiły podobnie.
Nie poszłam do swojej łazienki , ponieważ nie było w niej prysznica, a nie chciało mi się czekać, aż wanna będzie pełna , więc skorzystałam z tej 'wspólnej' .
Wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem. Stanęłam przed lustrem i zaczęłam rozczesywać mokre włosy. Nagle usłyszałam trzask drzwi i głośny śmiech Hazzy i Liam`a. Nim zdążłyam się obejrzeć, drzwi od łazienki otworzyły się , a do środka wpadł (dosłownie) Harry. Drzwi się zatrzasneły , a do moich uszu dotarł krzyk mojego brata :
- Gnij tam śmieciu.
Loczek zaczął śmiać się jeszcze głośniej, obrócił się do mnie przodem i chyba doznał szoku.
- J-j-ja-a. Ja perzepraszam. - zaczął się jąkać.- Liam.! Otwórz to .!
- To powiedz gdzie mój żel .!
- Najpierw mnie wypuść .!
- Chyba nic.
- Ty kretynie.! Tu jest twoja siostra w samym ręczniku.
- Takie kity to ty możesz sobie wkręcać Niall`owi.
- Ana. -skąd znał mój skrót .?- Powiedz coś.
Chciałam coś powiedzieć , ale jeszcze nie dotarło do mnie , że stoję prawie naga przed Harry`m.
- Ej..-pomachał mi ręką przed twarzą.- Dobrze się czujesz.?
- Yyy.. Tak, tak. Liam .! Otwieraj .!- krzyknęłam.
Drzwi natychmiastowo się otworzyły , a Harry szybko wybiegł z zaparowanej łazienki.
Szybko oblałam twarz zimną wodą.
Była 18. Na dworze trochę się przejaśniło , więc wyszłam przed dom i uciadłam na chuśtawce. Wpatrywałam się w oczko wodne i przysłuchiwałam rozmowie chłopców, którzy byli w pokoju Liam`a , a okno było otwarte.
- Jak oni mogli pomyśleć , że Anastazja to moja dziewczyna.?
- Nie wiem. Wczoraj specjalnie napisałem o niej na twitter`ze , ale i tak to nic nie dało..- powiedział zrezygnowany blondyn.
- A ty Harry .?- odezwał się Zayn.- Jak tam po dzisiejszej akcji z łazienką.?- w jego głosie wyczułam rozbawienie.
- Przestań... Przecież była w ręczniku.
- Ona ci się tobie podoba, to widać. Cały wieczór o niej gadałeś. No i jak my wszyscy, miałeś wyrzuty do Liam`a, że nas okłamał, bo powiedział , że jego siostra jest brzydka. - w końcu odezwał się Lou, pierwszy raz od rozpoczęcia całej tej rozmowy.
- Może i tak , ale ja raczej nie przypadlem jej do gustu.
- Ojj... Nasz mały Harold zakochał się w mojej obrzydliwej i ochydnej siostrze. Tak mi cię żal. Mój biedny , mały Hazza.
- Mam pomysł .! - Zayn klasnął w ręcę.- Jedziemy na impreze. Ale bez dziewczyn. Taki męski wieczór.
- Tak.!- krzyknęli wszyscy i rozeszli się do swoich pokoji szykować się.
Po dwóch godzinach oznajmili mi i Danielle ( Eleanor nie mieszka z chłopcami) , że wychodzą i ,że mamy nie czekać.
Posiedziałyśmy chwilę przed TV , gdy zrobiłam się senna. Pożegnałam się z Dan , która miała zamiar czakać na chłopaków i sprawdzić, czy Liam coś pil, bo wie ,że nie może, i poszłam na górę.
O drugiej usłyszałm krzyki na dole , więc postanowiłam to sprawdzić. Ujrzałam pijaną czwórkę i Liam`a śpiacego na kanapie.
- O , Anastazja .! - krzyknął Loczek i podszedł do mnie.
Objął mnie talii i zaczął całowac po szyji.
- Zabieraj te łapy .! - krzyknęłam.
- Pyskata. Lubię takie .!
- Harry.. na dziś ci wystarczy. Do łóżka. - Zayn pociągnął go na górę.
Chłopak nie chętnie odkleił się ode mnie i poszedł za Zayn`em.
Stałam na schodach oparta o ścianę głęboko oddychając. W końcu na dół zeszła Danielle , która widocznie nie doczekała chłopców.
- Co tu się dzieję .?! - krzyknęła tak głośno , że aż Liam poderwał się z kanapy.- Ostatni raz wyszliśće bez nas.!
- Oh, kochanie . Nie denerwuj się tak , bo dostaniesz zmarszczek. - powiedział mój brat, był nieźle wstawiony.
- Liam , ty idioto .! Wiesz , że nie możesz pić .! - wzięła go za rękę i ciągnęła za sobą. - A wy do pokoju .! - zwróciła się do reszty.
Chłopcy posłusznie poszli na górę. Ja zrobiłam podobnie.
Połóżyłam się na łóżku. Myślałam o tym co działo sie przed chwilą. Ciepłe usta Harry`ego na mojej szyji i również cipłe dłonie na moich biodrach. Wiem ,że był pijany i nie będzie nic pamiętał , ale...
______________________
No i jest ... Może justro dodam następny .. xx.
- Nie wiem o co im chodzi. Przecież Niall wczoraj napisał , coś o tobie na twitter`ze. Tak trudno złączyć to w całość .? - Eleanor była tak wkurzona , że chodziła po całej kuchni wymachując rękami.Wyglądało to dość komicznie.
Siedziałam przy stole w kuchni bawiąc się kluczami. Spojrzałam na okno , bo coś mignęło mi przed oczami.
- Czy oni nie mają własnego życia.?! - krzyknęłam zasłaniając żaluzje.- Oni są wszędzie .! Nawet w kuchni nie można posiedzieć. !
- W końcu przywykniesz , to normalne. Miałam tak samo , gdy zaczęłam spotykać się z Lou.
- No , ale ja się z nikim nie spotykam .
- Już nie długo .. Nie widziałaś , jak Harry na ciebie patrzy.? Miłość wisi w powietrzu. - Dan zabawnie poruszyła brwiami, no co Eleanor jej przytaknęła.
- Nie wiem co Liam wam o mnie powiedział, ale chyba nic milego, więc nie wiem czego mam się spodziwać.
- No mówił , że wyglądasz jak paszczur i, że masz ryj jak nie wypał ,no i, że..- Eleanor nie dokończyła , bo Danielle rzuciła w nią kluczami.
- Ejj... To bolało .
- Dobrze wiesz ,że kłamał , więc ..- również nie dokończyła , bo na jej głowie zostało rozbite .. jajko .?- Powiedz , że to nie jest to co myślę.- starała się mówić jeszcze spokojnie.
- Upssi ... Chyba coś mi wypadło. - po tych słowach Dan rzuciła się na nią z pazurami. Dosłownie ...miała tak długie długie paznokcie, że dałabym się za nie zabić.
Raczej nie miałam zbyt dużej ochoty dostać jedzeniem , więc szybko uciekłam.
Wzięłam laptopa , rozsiadłam się na kanapie i weszłam na Facebook`a . Wiadomość od : Basia .
Ana.! Nic nie mówiłaś, że jedziesz do Londynu. I to do swojego brata .! Błagam , załatw mi ich autografy .! No i powiedz Louis`owi , że masz ładną i wolną przyjaciółkę. Kocham .xx.
Tak.. Cała ona ... Nic tylko One Direction , Louis, One Direction, Louis.
W końcu z kuchni wyszły pogodzone, ale całe w jedzeniu , dziewczyny. Na ich widok wybuchnęłam niepochomowanym śmiechem. Wymieniły między sobą porozumiewawcze spokrzenia , podbiegły do mnie i mnie przytuliły. Chwilę później miałam no sobie kawałki pomidora , sałaty i chyba żelki. Krzyknęłam tylko : 'fujj' i poszłam się umyć. Dziewczyny postąpiły podobnie.
Nie poszłam do swojej łazienki , ponieważ nie było w niej prysznica, a nie chciało mi się czekać, aż wanna będzie pełna , więc skorzystałam z tej 'wspólnej' .
Wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem. Stanęłam przed lustrem i zaczęłam rozczesywać mokre włosy. Nagle usłyszałam trzask drzwi i głośny śmiech Hazzy i Liam`a. Nim zdążłyam się obejrzeć, drzwi od łazienki otworzyły się , a do środka wpadł (dosłownie) Harry. Drzwi się zatrzasneły , a do moich uszu dotarł krzyk mojego brata :
- Gnij tam śmieciu.
Loczek zaczął śmiać się jeszcze głośniej, obrócił się do mnie przodem i chyba doznał szoku.
- J-j-ja-a. Ja perzepraszam. - zaczął się jąkać.- Liam.! Otwórz to .!
- To powiedz gdzie mój żel .!
- Najpierw mnie wypuść .!
- Chyba nic.
- Ty kretynie.! Tu jest twoja siostra w samym ręczniku.
- Takie kity to ty możesz sobie wkręcać Niall`owi.
- Ana. -skąd znał mój skrót .?- Powiedz coś.
Chciałam coś powiedzieć , ale jeszcze nie dotarło do mnie , że stoję prawie naga przed Harry`m.
- Ej..-pomachał mi ręką przed twarzą.- Dobrze się czujesz.?
- Yyy.. Tak, tak. Liam .! Otwieraj .!- krzyknęłam.
Drzwi natychmiastowo się otworzyły , a Harry szybko wybiegł z zaparowanej łazienki.
Szybko oblałam twarz zimną wodą.
Była 18. Na dworze trochę się przejaśniło , więc wyszłam przed dom i uciadłam na chuśtawce. Wpatrywałam się w oczko wodne i przysłuchiwałam rozmowie chłopców, którzy byli w pokoju Liam`a , a okno było otwarte.
- Jak oni mogli pomyśleć , że Anastazja to moja dziewczyna.?
- Nie wiem. Wczoraj specjalnie napisałem o niej na twitter`ze , ale i tak to nic nie dało..- powiedział zrezygnowany blondyn.
- A ty Harry .?- odezwał się Zayn.- Jak tam po dzisiejszej akcji z łazienką.?- w jego głosie wyczułam rozbawienie.
- Przestań... Przecież była w ręczniku.
- Ona ci się tobie podoba, to widać. Cały wieczór o niej gadałeś. No i jak my wszyscy, miałeś wyrzuty do Liam`a, że nas okłamał, bo powiedział , że jego siostra jest brzydka. - w końcu odezwał się Lou, pierwszy raz od rozpoczęcia całej tej rozmowy.
- Może i tak , ale ja raczej nie przypadlem jej do gustu.
- Ojj... Nasz mały Harold zakochał się w mojej obrzydliwej i ochydnej siostrze. Tak mi cię żal. Mój biedny , mały Hazza.
- Mam pomysł .! - Zayn klasnął w ręcę.- Jedziemy na impreze. Ale bez dziewczyn. Taki męski wieczór.
- Tak.!- krzyknęli wszyscy i rozeszli się do swoich pokoji szykować się.
Po dwóch godzinach oznajmili mi i Danielle ( Eleanor nie mieszka z chłopcami) , że wychodzą i ,że mamy nie czekać.
Posiedziałyśmy chwilę przed TV , gdy zrobiłam się senna. Pożegnałam się z Dan , która miała zamiar czakać na chłopaków i sprawdzić, czy Liam coś pil, bo wie ,że nie może, i poszłam na górę.
O drugiej usłyszałm krzyki na dole , więc postanowiłam to sprawdzić. Ujrzałam pijaną czwórkę i Liam`a śpiacego na kanapie.
- O , Anastazja .! - krzyknął Loczek i podszedł do mnie.
Objął mnie talii i zaczął całowac po szyji.
- Zabieraj te łapy .! - krzyknęłam.
- Pyskata. Lubię takie .!
- Harry.. na dziś ci wystarczy. Do łóżka. - Zayn pociągnął go na górę.
Chłopak nie chętnie odkleił się ode mnie i poszedł za Zayn`em.
Stałam na schodach oparta o ścianę głęboko oddychając. W końcu na dół zeszła Danielle , która widocznie nie doczekała chłopców.
- Co tu się dzieję .?! - krzyknęła tak głośno , że aż Liam poderwał się z kanapy.- Ostatni raz wyszliśće bez nas.!
- Oh, kochanie . Nie denerwuj się tak , bo dostaniesz zmarszczek. - powiedział mój brat, był nieźle wstawiony.
- Liam , ty idioto .! Wiesz , że nie możesz pić .! - wzięła go za rękę i ciągnęła za sobą. - A wy do pokoju .! - zwróciła się do reszty.
Chłopcy posłusznie poszli na górę. Ja zrobiłam podobnie.
Połóżyłam się na łóżku. Myślałam o tym co działo sie przed chwilą. Ciepłe usta Harry`ego na mojej szyji i również cipłe dłonie na moich biodrach. Wiem ,że był pijany i nie będzie nic pamiętał , ale...
______________________
No i jest ... Może justro dodam następny .. xx.
wtorek, 3 lipca 2012
1.
-Jesteśmy .- oznajmiła moja mama z uśmiechem. Mi raczej nie było do śmiechu.
Całe dwa miesiące z tym ...czymś, bo nie można go inaczej nazwać. No i ten zespół. Wiem ile dziewczyn dało by się zabić za takie wakacje, ale nie ja . Wolałam je spędzić z przyjaciółmi w moim mieście , niż w Londynie z bratem i One Direction.
- No , wychodź. Sama tych walizek nie udźwignę. - nie wiem dlaczego , ale moja mama zawsze jest w dobrym nastroju.
Nie chętnie wyszłam z samochodu i jej pomogłam. Zadzwoniliśmy domofonem i chwilę potem naszym oczom ukazał się Liam.
- Cześć mamo...i Anastazja.
Posłałam mu spojrzenie mówiące samo za siebie i to wystarczyło. Liam pomógł nam wnieść bagaże do domu. Ostatnie pożegnanie z mamą i jej samochód odjechal. Chciało mi sie płakać.
- Hej.. Ty jesteś Anastazja .? - usłyszałam głos za moimi plecami.Obróciłam się i ujrzałam dziewczynę z w ciemnych, kręconych włosach.Podeszła bliżej. - Jestem Danielle.-przytuliła mnie.- Liam dużo o tobie mówił.
- Nie wątpie.- uśmiechnęłam się.
- Chodź, pokażę ci twój pokój. Liam zaniósł już tam twoje rzeczy.
Wiedziałam , że to dziewczyna mojego brata. Ostatnio byli na pierwszej stronie jakiegoś magazynu. Zdawała się być bardzo miła.
Prowadziła mnie po schodach , przez korytarz i nareszcie .. mój pokój. Był wielki i bardzo ładny. Miał jasno-fioletowe ściany i , pasujące do nich, białe meble.Na podłodze był również biały, puszysty dywan.
Danielle mnie zostawiła i zeszła na dół. W ciągu godziny wszystko było w szafkach. Poszłam więc do łazienki , którą miałam własną (nareszcie .!). Wzięłam długą kąpiel i ubrałam to. Usłyszałam trzask drzwi i :
- Daddy .! Jesteśmy.! Ta twoja dziwna siostra już jest .?! -ktoś krzyczał.
- Zamknij się Niall. Tak, już jest. I napewno cię słyszała.
- Aaa..- i znów krzknął.- No bo tak mówiłeś, wiesz, że jest dziwna.
Po prostu czułam jak Liam przwraca oczami.
- Anastazja .! Na dół.!
Odrazu zeszłam. Bardzo chciałam poznać chłopców mimo tego , że to kumple Liam`a.
- Anastazja.. poznaj Louis`, Zayn`a , Niall`a i Harry`ego. Chłopaki, to Anastazja .Mówłem wam o niej.
- Tak. Zwykle ,że straszny z niej paszczur i ma ryj jak nie wypał i , że ..- Louis nie dokończył , bo Zayn zatkał mu buzię.
- Tak mówił , ale widzę , że kłamał. - powiedział mulat mierząc mnie wzrokiem z góry na dół.
Czułam jak się rumienie.
- Dobra.!- Niall klasnął w ręce.- Obejrzyjmy jakiś film.
- Jak zwykle.- Danielle perzewróciła oczmi wchodząc do kuchni.
Chłpcy włączyli jakąś durną komedię. Siedziałam między Harry`m ,a końcem kanapy , tępo patrząc w ekran TV, gdy ktoś nagle trzasnął drzwiami.
- Hej kotku. Już jestem. Wiem , że obiecałm być wcześnie, ale..- nie dokończyła , bo weszła do salonu i chyba zdała sobie sprawę z mojej obecności.- Oo.. Harry , znów nowa koleżanka .? Która to w tym tygodniu .?
- Emm... El, to jest siostra Liam` a, Anastazja. Anastazja , to Eleanor , dziewczyna Lou. -powiedział Loczek. Pierwszy raz usłyszałam jego głos . Był taki... inny.
Dziewczyna spojrzała na mnie i zmarszczyła brwi.
- Ejj.. Liam ... Chyba musisz iść do okulisty , bo ona wcale nie jest brzydka.
Mój brat zrobił coś w stylu faceplam. Fajne rzeczy wygaduję na mój temat.
Po skończonym filmie, Dan krzyknęła z kuchni , że kolacja gotowa. Wszyscy tam pobiegli z Niall`em na czele. Nie byłam głodna , więc poszłam do siebie.
Siedziałam na łóżku sprawdzając twitter`a. Nowy wpis od Niall`a :
Nowa siostra Liam`a. Awww.. xx.
Po tym jak nazwał mnie dziwną no i potem pezprosił, okazał się bardzo fajny. Reszta też . Z wyjątkiem Liam`a.
Poszłam spać, nie wiedząc , że jutro spotka mnie niemiła niespodzianka.
Oudziłam się o 10. Zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała karteczka.
Jesteśmy na spotkaniu z fanami. Dziewczyny będą o 14. Harry xx.
Zjadłam płatki , poszłam na górę, wzięłam prysznic, ubrałam to , włosy spięłam w kucyk i wyszłam zrobić jakieś zakupy , bo w lodówce świeciło pustkami. Dobrze , że sklep nie był daleko. Jeszcze tylko musiałam skręcić i ..bum. Pełno paparazzi.
- Powiedz., co łączy cię z Liam`em z One Direction .?
- Coo... - nie zdążyłam , bo wyprzdził mnie kto inny .
- Spałaś u niego w domu. A może to z kimś innym masz romasns.?
- Nawet jeśli bym miała, to i tak nic bym nie powiedziała, a teraz wybaczcie.- przecisnęłam się i weszłam do sklepu.
Kupiłam wszystko co potrzebne i już chciałam wychodzić, ale moją uwagę przykuła gazeta. Byłam na okładce. Te zdjęcia były z wczoraj. Tylko ktoś je przerobił. Mamę wycieli z nich i wyglądało tak jakby Liam uśmiechał sie do mnie. No i podpis :
Nowy romans Liam`a Payne. Co na to Danielle.?
________________________________
No i jest pierwszy. Wiem , że teraz to wszystko takie nudne i krótkie, ale wszystko się rozkręci, obiecuję. I jeśli już to czytacie to zostawci po sobie komentarz. Dla Was to nic, a mnie motywuję. I dzięki Jannet;) dodałam ten rozdział dziś. Kocham . xoxo.
Całe dwa miesiące z tym ...czymś, bo nie można go inaczej nazwać. No i ten zespół. Wiem ile dziewczyn dało by się zabić za takie wakacje, ale nie ja . Wolałam je spędzić z przyjaciółmi w moim mieście , niż w Londynie z bratem i One Direction.
- No , wychodź. Sama tych walizek nie udźwignę. - nie wiem dlaczego , ale moja mama zawsze jest w dobrym nastroju.
Nie chętnie wyszłam z samochodu i jej pomogłam. Zadzwoniliśmy domofonem i chwilę potem naszym oczom ukazał się Liam.
- Cześć mamo...i Anastazja.
Posłałam mu spojrzenie mówiące samo za siebie i to wystarczyło. Liam pomógł nam wnieść bagaże do domu. Ostatnie pożegnanie z mamą i jej samochód odjechal. Chciało mi sie płakać.
- Hej.. Ty jesteś Anastazja .? - usłyszałam głos za moimi plecami.Obróciłam się i ujrzałam dziewczynę z w ciemnych, kręconych włosach.Podeszła bliżej. - Jestem Danielle.-przytuliła mnie.- Liam dużo o tobie mówił.
- Nie wątpie.- uśmiechnęłam się.
- Chodź, pokażę ci twój pokój. Liam zaniósł już tam twoje rzeczy.
Wiedziałam , że to dziewczyna mojego brata. Ostatnio byli na pierwszej stronie jakiegoś magazynu. Zdawała się być bardzo miła.
Prowadziła mnie po schodach , przez korytarz i nareszcie .. mój pokój. Był wielki i bardzo ładny. Miał jasno-fioletowe ściany i , pasujące do nich, białe meble.Na podłodze był również biały, puszysty dywan.
Danielle mnie zostawiła i zeszła na dół. W ciągu godziny wszystko było w szafkach. Poszłam więc do łazienki , którą miałam własną (nareszcie .!). Wzięłam długą kąpiel i ubrałam to. Usłyszałam trzask drzwi i :
- Daddy .! Jesteśmy.! Ta twoja dziwna siostra już jest .?! -ktoś krzyczał.
- Zamknij się Niall. Tak, już jest. I napewno cię słyszała.
- Aaa..- i znów krzknął.- No bo tak mówiłeś, wiesz, że jest dziwna.
Po prostu czułam jak Liam przwraca oczami.
- Anastazja .! Na dół.!
Odrazu zeszłam. Bardzo chciałam poznać chłopców mimo tego , że to kumple Liam`a.
- Anastazja.. poznaj Louis`, Zayn`a , Niall`a i Harry`ego. Chłopaki, to Anastazja .Mówłem wam o niej.
- Tak. Zwykle ,że straszny z niej paszczur i ma ryj jak nie wypał i , że ..- Louis nie dokończył , bo Zayn zatkał mu buzię.
- Tak mówił , ale widzę , że kłamał. - powiedział mulat mierząc mnie wzrokiem z góry na dół.
Czułam jak się rumienie.
- Dobra.!- Niall klasnął w ręce.- Obejrzyjmy jakiś film.
- Jak zwykle.- Danielle perzewróciła oczmi wchodząc do kuchni.
Chłpcy włączyli jakąś durną komedię. Siedziałam między Harry`m ,a końcem kanapy , tępo patrząc w ekran TV, gdy ktoś nagle trzasnął drzwiami.
- Hej kotku. Już jestem. Wiem , że obiecałm być wcześnie, ale..- nie dokończyła , bo weszła do salonu i chyba zdała sobie sprawę z mojej obecności.- Oo.. Harry , znów nowa koleżanka .? Która to w tym tygodniu .?
- Emm... El, to jest siostra Liam` a, Anastazja. Anastazja , to Eleanor , dziewczyna Lou. -powiedział Loczek. Pierwszy raz usłyszałam jego głos . Był taki... inny.
Dziewczyna spojrzała na mnie i zmarszczyła brwi.
- Ejj.. Liam ... Chyba musisz iść do okulisty , bo ona wcale nie jest brzydka.
Mój brat zrobił coś w stylu faceplam. Fajne rzeczy wygaduję na mój temat.
Po skończonym filmie, Dan krzyknęła z kuchni , że kolacja gotowa. Wszyscy tam pobiegli z Niall`em na czele. Nie byłam głodna , więc poszłam do siebie.
Siedziałam na łóżku sprawdzając twitter`a. Nowy wpis od Niall`a :
Nowa siostra Liam`a. Awww.. xx.
Po tym jak nazwał mnie dziwną no i potem pezprosił, okazał się bardzo fajny. Reszta też . Z wyjątkiem Liam`a.
Poszłam spać, nie wiedząc , że jutro spotka mnie niemiła niespodzianka.
Oudziłam się o 10. Zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała karteczka.
Jesteśmy na spotkaniu z fanami. Dziewczyny będą o 14. Harry xx.
Zjadłam płatki , poszłam na górę, wzięłam prysznic, ubrałam to , włosy spięłam w kucyk i wyszłam zrobić jakieś zakupy , bo w lodówce świeciło pustkami. Dobrze , że sklep nie był daleko. Jeszcze tylko musiałam skręcić i ..bum. Pełno paparazzi.
- Powiedz., co łączy cię z Liam`em z One Direction .?
- Coo... - nie zdążyłam , bo wyprzdził mnie kto inny .
- Spałaś u niego w domu. A może to z kimś innym masz romasns.?
- Nawet jeśli bym miała, to i tak nic bym nie powiedziała, a teraz wybaczcie.- przecisnęłam się i weszłam do sklepu.
Kupiłam wszystko co potrzebne i już chciałam wychodzić, ale moją uwagę przykuła gazeta. Byłam na okładce. Te zdjęcia były z wczoraj. Tylko ktoś je przerobił. Mamę wycieli z nich i wyglądało tak jakby Liam uśmiechał sie do mnie. No i podpis :
Nowy romans Liam`a Payne. Co na to Danielle.?
________________________________
No i jest pierwszy. Wiem , że teraz to wszystko takie nudne i krótkie, ale wszystko się rozkręci, obiecuję. I jeśli już to czytacie to zostawci po sobie komentarz. Dla Was to nic, a mnie motywuję. I dzięki Jannet;) dodałam ten rozdział dziś. Kocham . xoxo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)