- Ten Harry wydaję się być fajny . - powiedziała mama wchodząc do salonu .
- I jest . - uśmiechnęłam się .
- Widać , że mu na tobie zależy .
Mój uśmiech stał się jeszcze większy .
Zjadłam kolację i weszłam na twitter'a i pierwsze co zobaczyłam to wpis Harry'ego :
@Anastazja_Payne I Love U .! xx
Z uśmiecham na twarzy zasnęłam . Rano obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno . Uwielbiałam się tak budzić . Rozejrzałam się po pokoju . Dalej byłam w Wolverhampton .
Wstałam , ubrałam się i zeszłam na dół . Mamy nie było , tylko na stole leżała karteczka ,
Jestem w pracy. Na stole masz kartę kredytową . Możesz kupić TYLKO sukienkę na ślub Liam'a i Danielle . Kocham, mama .
No jasne. Jakbym nie wiedziała ,że to ona . Zjadłam płatki i wyszłam. Nie chciało mi się nikogo zabierać ze sobą , ale sama bym nie dała rady kupić . Zadzwoniłam więc po Baśkę ( tak , pochodzi z Polski ) , a ta od razu się zgodziła . Podeszłam pod jej dom . Nie musiałam długo czekać , a przede mną stanęła wysoka blondynka . Od razu rzuciła mi się na szyję .
- Ale tęskniłam.! jak tam One Direction , twój brat i Louis .? Mówiłaś mu o mnie .? A twój chłopak , Harry.?
- Zespół dobrze , Liam też , za tydzień bierze ślub i ostatni raz ci przypominam , że Lou ma dziewczynę , a tak dokładnie to narzeczoną .. A Harry ... Opowiem ci po drodze . - uśmiechnęłam się i pociągnęłam ją za sobą.
- I tak przy wszystkich .? Nawet przy twojej mamie .? - pytała .
- Tak ... On jest idealny .
- Tak i na pewno będzie chciał cię zobaczyć na weselu Liam'a w sukience , a nie w jeansach i podkoszulku . To już dwunasty sklep . Któraś musi ci się spodobać .
Ciężko westchnęłam i weszłam do środka.
- Ta .? - pytała po raz ósmy .
- Nie.
- Ta .?
- Nie , nie , nie i nie ....
- Dobra , teraz coś z wyższej półki . - pokazała mi jakąś sukienkę. Dobra , przyznam , że nie znoszę takich rzeczy , ale ta była idealna. No właściwie , to zestaw...
Po udanych zakupach Baśka zaprosiła mnie do siebie .
- Czekaj, sprawdzę tylko pocztę . -powiedziała i zajrzała do skrzynki . - Aaaa .! Liam mnie zaprosił na ślub .! Dobrze , że mam sukienkę. Omg .! Poznam 1D .!
- Ej , ogar .! Luzie tu chodzą .- próbowałam ją uspokoić .
Resztę tygodnia spędziłam podobnie jak dzisiejszy dzień , czyli z Baśką. Wieczorami siedziałam z Harry'm na Skype . On jest taki słodki . No , a w piątek byłysmy z mamą po prezent dla pary młodej . Nie mogę uwierzyć , że mój brat się żeni .
Dziś wyjeżdżamy z mamą do L.A. Baśka ma dojechać jutro . Nie mogę uwierzyć , że Liam bierze ślub w Los Angeles.! Najbardziej bałam się lecieć samolotem. Ale słuchawki dużo dały. Na lotnisko Liam przysłał po nas jakiegoś faceta o imieniu Fred. Był dziwny . Tak jak myślałam , mama nie pozwoliła mi dzielić pokoju z Harry'm , bo osiemnastkę kończę za miesiąc. Eh .. No trudno . Szybko przebrałam się w coś wygodnego i poszłam do pokoju Liam'a .
- Hej braciszku , oto jestem .! - stnanęłam w drzwiach robiąc dziwną pozę. I wiecie co .? To nie jego pokój , tylko jakiegoś grubego faceta . - Sory .! - szybko zamknęłam drzwi .
Dobrze , że Li szedł korytarzem.
- Hej braciszku , oto jestem .! - powtórzyłam to samo co przed chwilą .
-Cześć .! - przytulił mnie. - Wiem o co chcesz spytać. 267 .- uśmiechnął się .
Szybko pobiegłam do pokoju Harry'ego . Ale chwilę później tego żałowałam . Mój chłopak przytulał się z jakąś cizią . gdy tylko mnie zauważył , powiedział to co zawszę mówią chłopcy w takich sytuacjach :
- To nie tak jak myślisz .!
- A jak .?!
- Bella to moja ...
- Dziewczyna numer dwa .?! Super .! Czyli w ogóle się nie zmieniłeś , Syles .!
Wyszłam trzaskając drzwiami. Kolejna fala łez , które były przeznaczone na szczęście . Jak on mógł . ?! Nienawidzę go .!
***Harry***
- Kto to był .? - spytała Bella.
- Moja dziewczyna , ale teraz już chyba była.
- Czy ona pomyślała , że ja i ty ...? - kiwnąłem głową , na co ona wybuchnęła śmiechem. - Wybacz Harold , ale nie jesteś zbyt ładny .
- Dzięki .- powiedziałem ze sarkazmem . - A teraz chodź ze mną to wytłumaczyć.
***Anastazja***
Siedziałam na łóżku płacząc. A co innego miałam do roboty .? Mój chłopak zabawia się w najlepsze z jakąś inną , a ja .?
Usłyszałam pukanie do drzwi . Pomyślałam , że to mama więc tylko krzyknęłam : 'otwarte'.
- Anastazja .? - usłyszałam zachrypnięty głos.
- Wyjdź .!
- Nie. Bella to moja ...
- Kolejna naiwna laska .?
- Kuzynka.
- Nie chcę tego słuchać . Najlepiej będzie jak ... Kuzynka .? Emm ...
- Bella. - dziewczyna podała mi rękę.
- Anastazja . - uśmiechnęłam się . - Przepraszam , że tak naskoczyłam .
- Spoko , zrobiłabym tak samo , ale nie wtedy , gdy Harry byłby moim chłopakiem. - obydwie wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Dobra Bella. Twój brat chyba cię wołał. - Powiedział wkurzony Loczek.
- Tak , masz racje . - pożegnałam się z dziewczyną i wróciłam do Hazza.
- Nareszcie sami . - powiedział zadowolony i przyciągnął mnie bliżej .
- Tęskniłam . - uśmiechnęłam się do niego .
- Ja bardziej . - pocałował mnie.
To chyba najlepszy chłopak jakiego miałam. Tak mi się przynajmniej zdawało .
Hmm... Trzy rozdziały w jeden dzień .? Miałam dziś wenę więc napisałam. Ale jeśli pod tym rozdziałem nie będzie 15 komentarzy piętnastego nie będzie , a jest już gotowy .
Kocham.xx
super super świetny i wogóle świetny prezent na urodziny 3 rozdziały / Natalia
OdpowiedzUsuńŚwietny jak każdy inny rozdział czekam na kolejne :) pisz jak najszybciej końcówka mnie zaintrygowała...
OdpowiedzUsuńCO !?? masz gotowca i nie dasz ..:(((
OdpowiedzUsuńRanisz mnie .!
Pliskaa ! Mam dzisiaj urodzinki dodaj dla mnie 15 część ! Proszzeee .
Kocham <3
Ja wchodze pacze, a tu 3 nowe rozdzialy ! Boze, ale bylam szczesliwa. Jestes wielka. Co do rozdzialow to WOW naprawde sa genialne. I szybko dodawaj nastepny ! ;** falubazowe dziecko ;)
OdpowiedzUsuń