środa, 18 lipca 2012

7.cz.II

Totalnie pewna siebie zeszałam na dół do salonu gdzie byli Zayn , Niall i Harry oglądający ' Króla Lwa'.
Usiadłam pomiędzy Harry`m , a Niall`em . Co chwila spoglądałam w stronę Loczka. Była końcówka. Jak zwykle się popłakałam. Styles to zauważył , bo objął mnie ramieniem, a ja , nie wiedząc czemu, wtuliłam się w niego. Czułam jak bawi się moimi włosami. Motyle szalały w brzuchu .
- Czy ty mnie podrywasz .? - spytałam w końcu .
- Może . A co .?
- Bo ktoś mi powiedział , że nie jestem w twoim typie.
- Tak .? A kto .?
- A nie wiem , czy kojarzysz... Harry Styles, kręcone włosy , zielone oczy , zabójcze spojrzenie, słodkie dołeczki w policzkach... - nieee... znów się rozmarzyłam.
- Serio są slodkie.? - spytał rozbawiony.
Spojrzałm na niego. Szeroko się uśmiehchał. Teraz widziałam je dokładnie.
- Tak. I to nawet bardzo.
Swoją ciepłą dłonią dotykał mojego policzka. W tamtej chwili nie mogłam marzyć o niczym innym , niż o pocałunku.  I tak się stało. Jego malinowe usta idealnie pasowały do moich. Nasze języki tańczyły. Kocham to uczucie. Uczucie , które jest we mnie ,gdy właśnie Harry Styles mnie całuje.
Nagle przgryzł moją dolną wargę. Nie powiem, bolało , no i jak się później okazało leciała mi krew , ale to swoją drogą. Szybko się od niego odsunęłam.
- Auu.! - krzknęłam.
- Hah.! Jesteś taka naiwna i łatwa. - powiedział śmiejąc się i wyszedł.
I znów zostałam sama. Sama , bo Niall poszedł coś zjeść , a Zayn ... nie wiem , gdzieś poszedł.
Światło się zapaliło i usłyszałm głos Danielle :
- Anasatzja .? Dlaczego znowu płaczesz .? I co ci się stało .? Jesteś cała we krwi.! Gdzie apteczka .?!
Tylko to zdołałam uslyszeć. A potem .? Potem ciemność. Nie trwało to długo . Ujrzałam strasznie jasne światło.
- Czy ja jestem w niebie .? - spytałam.
- Nie. To tylko Niall świeci ci  latarką po oczach. - zasmiał się Lou.
- Anastazja... Ja nie chciałem ... Nie chaciałem tak mocno.. - słyszałam ten zachrypnięty głos. Tylko gdzie .? Dookoła go nie było.
- Czyli to ty .! Wieedziałam .! - krzyknęłam Eleanor.
- Skarbie , daj mu spokój. I tak już płacze. - Louis starał się ją uspokoić.
Zaraz.. Co .?! Płacze .? Natychmiast się podnisłam. Siedział za mną. Cały we łzach. Nie wiedziałam o co chodzi. Spojrzałam na swoją dłoń. Cała we krwi.! Moja ukochana piżama również .!
- Co się stało .? - spytałam.
- Nie wiem.. Ty nam powiedz.- Liam mnie przytulił.
- Ale nic nie pamiętam. Tylko....pocałunek z Harry`m. I słowa : 'jesteś taka naiwna i łatwa' , a później Dan i ..i nic.
- Harold.... To znowu ty. Ile razy jeszcze.? - tak , to znów El.
- Dobra, dajcie mu już spokój.! - krzyknęłam i uciekłam na górę.
Weszłam do pokoju i odrazu udałam się do łazienki. Moje odbicie w lustrze było... straszne , okropne.?
Cała dolna warga we krwi. W ogóle wszędzie krew. Ściekała z dolnej wargi na dół , na dół... aż do mojej koszulki. Szybko to umyłam i się przbrałam. Uznałam , że dosyć jak na jeden dzień i położyłam się do łóżka.
Ciepłe promienie słońca , które wpadały do mojego pokoju. Lubię tak się budzić.  Przejachałam palcem po dolnej wardze . Cała spuchnięta. Jedyne o czym teraz pomyślałam , to Styles. Kocham go. Tak , kocham. Nie wiem kiedy zwykłe zauroczenie przerodziło się w tak silne uczucie. Może wczoraj .? Tak. Chyba tak . Czy to przez to , że mnie ugryzł.? Nie.. napewno nie. To ten pocałunek .? Może...
Wstałam , wzięłam prysznic , ubrałam to i zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała karteczka.
'Jesteśmy w studiu. Będziemy wieczorem. Eleanor u siebie , może później wpadnie , a Danille na próbie. Liam x '
Próbowałam zrobić jakieś śniedaniej , ale brakowało niektórych sładników , więc postanowiłam wyjść do sklepu.
Oczywiście nie obyło się bez paparazzi , no ale cóż... Kupiłam wszystko co potrzebne i wróciłam.
Śniadanie , tv, obiad, tv i powrót chłopców. Pierwszy raz ucieszyłam się na ich widok.
- Siema mała. - przywitał się mój braciszek.
- Hej . - odpowiedziałam.
- O nie .! - krzknął Louis z kuchni . Szybko tam pobiegłam. - Patrz. - przysunął w moją stronę laptop.
" To chyba koniec. Ale dlaczego taki okrutny .? Harry Styles pobił swoją BYLĄ dziewczynę. !Dziś rano Anastazję widziano w sklepie. Dziewczyna miała podpuchnięte oczy i stłuczoną wargę.Dlaczego .?" A pod spodm moje zdjęcie z rana.

The End. Nie wiem dlaczego , ale miałam dobry humor i dodałam. ;)
Dziękuję za komentarze. ! ;*
Kocham .xx

4 komentarze:

  1. No tego artykułu to się nie spodzewałam ;p
    Dziękuję za Twój komentarz, motywujący ;) Wchodzę codziennie! ;D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo kurde..ale się dzieje;D
    Haha:D Trzymaj tak dalej!:D
    Kocham xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jazda!!!! No nie powiem... DZIEJE SIĘ :D Faaaaajnie :P xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa Jaram Się *_*
    Dzieje się , oj dzieje .
    To Jest Zajeebiste . Uzależniłam się ! <3

    OdpowiedzUsuń