czwartek, 19 lipca 2012

8.

***Harry***
Dlaczego to robię .? Dlaczego obserwuje ją , gdy śpi .? Nie wiem. Może dlatego , że sprawia mi to przyjemność. Nie darze ją żadnym uczuciem , miłością  czy zauroczeniem. Po prostu lubię na nią patrzeć . Gdy śpi wygląda slodko. Czasem powie moje imię. Szkoda , że to jeszcze takie dziecko. Ma dopiero 17 lat , mnie raczej takie nie kręcą.  Nie wiem co mnie tu przyciąga co noc. Ona jest we mnie zakochana , a ja się nią bawię. To u mnie normalne. W końcu musi się z tym pogodzić.
***Anastazja***
- Powiesz mi co się stało .? No wiesz... Wtedy , wieczorem. - spytała Danielle po długiej ciszy , która między nami zapadła.
- Nic takie..
- Kurwa .! Anastazja, przestań mówić , że nic takiego , bo to kurwa nie jest normalne. ! Uderzył cię .? Dlaczego go kryjesz.?
- Nie uderzył mnie.
- No to co ci zrobił .? Pocałował cię i co .?
- I nic. Zadzwonił jego telefon i musiał iść. Chciałam wstać , ale potknęłam się i uderzyłam o kant stolika.
- Nie kłam .!
- Nie kłamie.  - do moich oczu cisnęły się łzy.
- Co się tu dzieje .? - spytał Liam wchodząc do kuchni.
- Nic , ja muszę lecieć. - szybko wybiegłam z domu.
Nie wiedziałam gdzie idę. Było już ciemno . Nie bałam się. Miałam wszystkiego dość. Chciałam odpocząć.
Usiadłam na murku przy fontannie. Chciałam wszystko przemyśleć. To co czułam do Harry`ego , to było zbyt silne.
- Wiedziałem , że za długo z nim nie wytrzymasz. - usłyszałam znajomy głos za moimi plecami.Szybko się odwróciłam.
- Justin .? Co ty tu robisz .? No wiesz , w Londynie.?
- Promuję moją nową płytę 'Believe'. I lubię czasem się przejść wieczorem i nie słyszeć tych wszystki pisków fanek. - usiadł obok mnie. - A ty co robisz to sama , yy...?
- Anastazja . - uśmiechnęłam się. - Chciałam trochę odpocząć.
- Londyn jest piękny o tej porze.
- Tak , to prawda.-poczułam jak Jus splata nasze palce. - Ej... Przecież ty masz dziewczynę. - szybko się odsunęlam.
- Nikt nie musi wiedzieć. - usmiechnął i objął mnie w pasie.
- Wystarczy , że ja wiem. ! - krzyknęłam i wstałam.
- O co ci chodzi .?
- O to , że kocham Harry`ego i nie potrafię pokochać kogoś innego , bo to właśnie do niego należy moje serce.!
- Przecież zerwaliście ..
- Nie , wcale nie zerwaliśmy. Ja mam chłopaka , a ty masz dziewczynę i tego się trzymaj. Zachowałeś się właśnie jak skończony dupek. Żaułuję , że byłam twoją fanką. - szybko od niego odbiegłam.
Co za debil .? Tylko takie słowa teraz przychodziły mi na myśl.
Weszłam do domu i od razu udałam się do pokoju Styles`a. Drzwi od niego były uchylone. To co usłyszałam , to... Do tej pory , gdy o tym myslę wybucham śmiechem :
- Harry , jesteś  zbyt seksowny.  A te loki.? Wow. - takie właśnie słowa mówił Styles do swojego odbicia w lustrze.
- Mogę przeszkodzić .? - spytałam wchodząc do jego pokoju.
- O Boże .! Chcesz żebym dostał zawału .?
- Przydałoby się. - wymamrotałam. -Jest sprawa.
- Ooo.. A jaka .? - uniósł brew.
- Musimy znów udawać , że jesteśmy parą. Widziałam przed chwilą Justin`a i powiedziałam , że wcale nie zerwaliśmy i ... Czy mógłbyś założyć koszulkę .?
- Czemu . ? Za bardzo cię rozprzaszm.?
- Powiedzmy. - westchnęłam. 
Cicho się zaśmiał.
- Niby dlaczego mam ci pomóc .? - spytał.
- Bo inaczej zacytuję przed kamerą : 'Harry , jesteś zbyt seksowny, A te loki .? Wow."
Nagle uśmiech znikł z jego twarzy.
- Dobra. Ale nikomu nie mów.
Kiwnęłam głową i zadowolona poszłam do siebie.

Jest ósemka. Trochę krótka, ale to chba nic. Jeszcze wieczorem będzie dziewiątka ;)
Kocham.xx

4 komentarze:

  1. Hahaha , suuper ;**
    Co chwilę wchodzę na twojego bloga sprawdzać czy niema nic nowego , A jak jest to ciesze się jakbym dostała słoik Nutelli :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze, że tak często dodajesz rozdziały! :D Z tym Justinem to zaskoczenie : o
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno pisz bo nie wytrzymam!!!!

    OdpowiedzUsuń