poniedziałek, 6 sierpnia 2012

12.cz.1.

Szybko przebrałam się w coś suchego i zbiegłam na dół. nie wiem dlaczego , ale byłam strasznie ciekawa co Liam chcę mi powiedzieć . Zbiegłam po schodach krzycząc imię mojego brata . Był w kuchni , sam. To znaczy , że jest poważna sprawa .
- O co chodzi .? - spytałam .
- Jest sprawa ... - zaczął.
- Nie powiem ci co Emma o tobie mówi .! - szybko zaprzeczyłam , bo dość często mnie o to wypytuję .
- Nie to... o to spytam później . - uśmiechnął się .- Ja , Dan , El i Lou wyjeżdżamy do L.A. , bo tam wybieramy salę na nasze wesela . Ty , Niall , Hazza , i Zayn zostajecie , więc ...
- Nie .! Nie , nie , nie i jeszcze raz nie .! Nie zostanę z tym czymś , czyli Styles'em , sama pod jednym dachem .!
- Będzie jeszcze Zayn i Niall . - próbował mnie uspokoić .
- Ale pocieszenie. Napalony Zayn i nierozgarnięty Niall .! Albo ja z wami jadę , albo oni .!
- Nie , zostajecie razem na weekend i nie ma żadnych 'ale' . - powiedział i wyszedł .
Co .?! Ja mam zostać sama z jakimś dziwakiem ( Harry ) , jeszcze gorszym i napalonym dziwakiem ( Zayn ) i nic nie rozumiejącym dziwakiem ( Niall ). Z nim jest coś nie tak .!
A więc tak po godzinnej dyskusji, w  której brałam udział ja , Dan , El i zwierzęta ( 1D ) , wygrały zwierzęta , czyli zostaję na weekend z dzikusami . Woohoo , ale będzie ... żenada .! Wolałabym iść do szkoły .

Szybkie pożegnanie czwórki szczęściarzy , którzy nie muszą przeżywać tego co ja , i rozpoczęcie katuszy .
Dzień pierwszy , piątek . 17:30 :
- Ej , Anastazja , wiesz jak ja bardzo cię lubię i...
- Nie Niall, sam sobie zrób kanapki. - odpowiedziałam zanim zdążył cokolwiek powiedzieć .
- Czyste zło . - udał obrażonego i poszedł do kuchni. Chyba muszę pomyśleć nad zamkami do drzwi.
Weszłam na Facebook`a , nic , Twitter , nic . Czy ktoś dzisiaj żyję .?! Leniwym krokiem zeszłam na dół i od razu na wejściu dostałam miotłom . Super.
- A teraz gadaj gdzie moje lusterko .! - krzyknął nikt inny , jak Zayn. - O Boże , przepraszam , myślałem , że to Harry .
- Tak , tak , nie musisz się tłumaczyć . Już przywykłam do mieszkania ze świrami.! - krzyknęłam i poszłam do salonu , gdzie Niall pochłaniał ciastka oglądając jakiś film. Nic nowego.
Wzięłam pilota i przełączyłam na jakiś program muzyczny .
- Ej , ja tu chyba coś oglądam .- powiedział , plując we mnie resztkami ciastek .
- Po pierwsze , fuj .! A po drugie , zawsze gdy oglądasz coś sam to później w nocy boisz sie sam spać , więc wybacz , ale nie .
Niall strzelił focha i przez resztę weekendu powinien się do mnie nie odzywać . Jeden z głowy , jeszcze dwójka .

Pierwsza część za nami ;p Musiałam podzielić , bo mam za mało czasu na pisanie . Jestem u kuzynki , a jej komp strasznie zamula , więc ... Za dwa dni będzie druga część . ;d
Kocham.xx


5 komentarzy:

  1. boski podkręcasz temperature dziewczyno czekam co będzie dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko, szybko, szybko dawaj kolejną częśc!:D
    BO tu umrę z ciekawości, a ty będziesz mieć mnie na sumieni!:D HAhaha:D
    Nie mogę się doczekać!:* Kocham<3 xx

    OdpowiedzUsuń
  3. no no czekamy! dwa dni!
    Zapraszam do mnie! ellandoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. szybko dawaj kolejną częśc!:D
    Nie mogę się doczekać!:*

    OdpowiedzUsuń
  5. boskie<3
    cudooo<3
    postawie cie pomnik za to opowiadanie. :D
    prooosze dodaj następny bo nie wytrzymam :D
    jak napisałaś, że rozdział za dwa dni to od wczoraj co 5 min. wchodzę tu sprawdzam czy jest nowy rozdział. :D
    <33333!!!!

    OdpowiedzUsuń